Dziesiątki Leopardów w prywatnym magazynie. Czołgi pojadą do Ukrainy

Dziesiątki Leopardów w prywatnym magazynie. Czołgi pojadą do Ukrainy

Czołgi Leopard 1A5BE w magazynie OIP.
Czołgi Leopard 1A5BE w magazynie OIP.
Źródło zdjęć: © GETTY | Bloomberg
Przemysław Juraszek
08.08.2023 16:16, aktualizacja: 09.08.2023 09:52

W sieci pojawiły się informacje o tajemniczym kliencie belgijskiej firmy OIP Land Systems, który wykupił 50 przechowywanych przez nią czołgów Leopard 1A5BE. Te po przeprowadzeniu remontu i modernizacji trafią do Ukrainy. Przedstawiamy osiągi tych maszyn.

Klient pozostaje nieznany, ale pierwsze czołgi Leopard 1A5BE opuszczają magazyn firmy OIP i są transportowane do Niemiec oraz Włoch, dysponujących możliwościami ich modernizacji i przywrócenia do gotowości bojowej.

Warto zaznaczyć, że na początku XXI w. Belgia sprzedała swoje czołgi Leopard 1 firmie OIP za 15 tys. euro sztuka. Gorzej jednak jest z odkupem, ponieważ jeszcze niedawno firma żądała 500 tys. euro za jedną maszynę. Wygląda na to, że doszło do jakiegoś porozumienia. Prac remontowych nie wykona jednak OIP, a producenci z Niemiec i Włoch.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czołgi Leopard 1A5BE - może i staroć lepsze to niż czołgi T-62 i wczesne T-72

Czołgi zabrane z magazynu OIP to belgijskie Leopard 1A5BE, czyli modernizacja z lat. 90. XX wieku. Te maszyny, mimo iluzorycznego pancerza chroniącego przed - co najwyżej - słabszymi armatami automatycznymi i odłamkami artyleryjskimi, wbrew pozorom mogą się okazać całkiem użyteczne.

Warto bowiem zaznaczyć, że 40-tonowe czołgi charakteryzują się bardzo dobrą mobilnością w trudnym terenie, a ich gwintowana armata kal. 105 mm jest zdolna do wyeliminowania bez problemu frontalnego pancerza wczesnych czołgów T-72 Ural bądź tym bardziej T-62 lub jeszcze starszych T-54/55.

Warto zaznaczyć, że czołgi Leopard 1 będą najpewniej wykorzystywane w charakterze wsparcia ogniowego, a nie do frontalnych ataków. Możliwe też, że Ukraińcy będą z nich korzystać w podobny sposób jak AMX-ów 10 RC/RCRartylerii krótkiego zasięgu jak miało to miejsce przy T-64.

Jednakże ogromnym plusem tej modernizacji jest system kierowania ogniem EMES 18 bazujący na systemie EMES 15 z wczesnych wersji czołgów Leopard 2, o czym pisał Łukasz Michalik. System ten bowiem ma celownik termowizyjny oraz komputer balistyczny zapewniający ogromną przewagę świadomości sytuacyjnej i celności prowadzonego ostrzału nad maszynami pozbawionymi tych rozwiązań.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie