Włosi się zbroją. Czołgi Ariete C1 do modernizacji za blisko 1 mld euro
Włoski rząd podpisał umowę na modernizację 90 czołgów C1 Ariete za 845 mln euro. Przedstawiamy osiągi włoskiego "tarana".
07.08.2023 | aktual.: 07.08.2023 20:59
Jak podaje portal Defense News, włoski rząd zdecydował się podpisać umowę z konsorcjum CIO (Consorzio Iveco ‒ OTO Melara, obecnie Leonardo) na modernizację 90 z opcją na kolejne 35 czołgów C1 Ariete. Jest to o tyle ważne, że mimo wyprodukowania 200 czołgów tego typu Włochy dysponują tylko 50 czołgami w służbie.
Wpisuje się to w obecne plany podwojenia włoskich sił pancernych, gdzie do około 150 zmodernizowanych czołgów C1 Ariete dołączyłyby nawet czołgi Leopard 2 w najnowszej wersji A8. Wcześniej mówiono o 250 egzemplarzach, ale ostatnie doniesienia wskazują na 133 czołgi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ciekawe, jednostkowo modernizacja kosztowałaby 9,4 mln euro za czołg, co jest bardzo dużą kwotą pokazującą, że mielibyśmy do czynienia z głęboką modernizacją być może obejmującą nawet system obrony aktywnej typu izraelskiego Trophy. Wojna w Ukrainie pokazała, że czołg pozbawiony tego systemu jest dość prosty do zniszczenia lub co najmniej uszkodzenia.
Modernizacją będzie najpewniej rozwinięciem wcześniejszego pakietu opracowanego przez CIO znanego jako Ariete AMW ze wczesnych lat 2000. Pakiet ten obejmował zastosowanie lepszego systemu kierowania ogniem i panoramicznego celownika dowódcy, zastosowanie silnika o mocy 1500 KM czy wzmocnienie pancerza zarówno od boku, jak i spodu oraz przedniej części wieży.
Czołgi C1 Ariete — lokalnie produkowany włoski "taran"
Czołgi C1 Ariete, których nazwa oznacza taran, zostały zaprojektowane na przełomie lat 80. i 90. XX wieku jako następcy przestarzałych czołgów Leopard 1 i M60A1. Ze względu na problemy produkcyjne i upadek bloku wschodniego, co spowodowało drastyczne zmniejszeniu budżetów obronnych wszystkich europejskich członków NATO, wyprodukowano tylko 200 czołgów C1 Ariete.
Jest to konstrukcja o masie 54 ton z czteroosobową załogą wyposażoną w potężną gładkolufową armatę OTO Breda L/44 kal. 120 mm, bardzo podobną do tej, jaką spotkamy w czołgach Leopard 2A4 czy M1A2 Abrams. Z kolei pancerz to mieszanka stali i kompozytów, ale może być słabszy ze względu na mniejszą masę czołgu w porównaniu do konstrukcji o zbliżonych wymiarach.
Ponadto zastosowany silnik diesla o mocy 1270 KM od Fiata miewał swoje problemy, stąd plan wymiany na coś bardziej dopracowanego nie dziwi. Może C1 Ariete nie dorównuje pod kątem osiągów czołgom Leopard 2, ale wystarczy na włoskie warunki oraz ich modernizacja i utrzymanie zapewnia też tamtejszemu przemysłowi podtrzymanie i rozwijanie kompetencji w dziedzinie broni pancernej.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski