Spotkanie światów w rosyjskim okopie. Zabawki z Chin i sprzęt z końca XVIII wieku
Wojna w Ukrainie jest pełna zadziwiających obrazów, a do tego grona z pewnością można zaliczyć zdjęcie z rosyjskiego okopu przedstawiające chiński system antydronowy Tx-Fq-01 w otoczeniu pamiętającego czasy Carskiej Rosji karabinu Mosin.
Nie jest to pierwszy przypadek wykorzystania przez Rosjan drugowojennej modyfikacji snajperskiej Mosina M1891/30 z celownikiem optycznym PU o stałym 3,5-krotnym powiększeniu.
Tutaj widzimy go w okopie w towarzystwie chińskiego systemu antydronowego Tx-Fq-01 dostępnego w chińskich portalach aukcyjnych. Rosjanie mają duże braki w zakresie frontowej broni antydronowej, a na front trafiają coraz starsze systemy uzbrojenia zahaczające już wiekiem o ostatnie lata życia Stalina, czego przykładem niech będą np. transportery BTR-50 czy armaty przeciwlotnicze S-60.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karabin Mosin — broń najlepszych snajperów świata
Karabin Mosin M1891/30 jest modernizacją z lat 30. XX wieku karabinu Mosin M1891 wprowadzonego do służby w 1891 roku, który pozwolił carskiej armii na zastąpienie jednostrzałowych karabinów Berdan konstrukcją powtarzalną dysponującą pięcionabojowym magazynkiem.
Z kolei modernizacja z lat 30. XX wieku obejmowała głównie skrócenie lufy do 730 mm i redukcję masy do 3,9 kg (bez bagnetu). Warto jednak zaznaczyć, ze karabiny Mosina jakościowo odstawały np. od Mauserów, ale były za to bardzo proste i tanie w masowej produkcji.
Do największych wad Mosina można zaliczyć brak automatycznego usuwania łódki nabojowej przy zamykaniu zamka, mechanizm spustowy jest zły, zamek składa się z kilku elementów zamiast z jednego, bezpiecznik jest bardzo niewygodny w obsłudze i przyrządy celownicze pozostawiają dużo do życzenia.
Jednakże część tych mankamentów została poprawiona przez Finów w ich lokalnej wersji, z której korzystał najlepszy snajper świata, czyli Simo Häyhä, który z tego karabinu samodzielnie wyeliminował kilkuset Rosjan.
Dzisiaj jednak w szczególności radziecki odpowiednik nawet z fabrycznym celownikiem optycznym PU jest bronią bardzo przestarzałą, aczkolwiek wykorzystywany w nim nabój 7,62x54 mm R (energia wylotowa pocisku przekracza 3 tys. J) ma potencjał do zwalczania celów na kilkuset metrach. W końcu do dzisiaj np. ten nabój jest stosowany w karabinach SWD i pozwala przebić płyty balistyczne do klasy III włącznie standardu NIJ.
Teoretycznie Mosina można dostosować do standardów dzisiejszej wojny poprzez zestaw konwersyjny zawierający nową aluminiową osadę pozwalającą na wykorzystanie wymiennych magazynków i zawierającą szynę montażową umożliwiającą stosowanie nowoczesnych celowników optycznych i termowizyjnych.
Tx-Fq-01 - system antydronowy z chińskich portali aukcyjnych
Z kolei widoczny obok system antydronowy to produkowany zagłuszacz Tx-Fq-01 dostępny na chińskich portalach aukcyjnych za około 2,6-7,1 tys. dolarów. Jest to konstrukcja o masie około 4 kg o deklarowanym zasięgu działania do 1,5 km wyposażona we wbudowaną baterię pozwalająca na dwie godziny pracy.
Tego typu urządzenie pozwoli na zagłuszanie dronów wykorzystujących częstotliwości 2.4G: 2400-2500 MHz, 5.8G: 5725-5850 MHz, GPSL1: 1560-1620 MHz czy 900 MHz. Może on wystarczyć tylko na komercyjne drony i biorąc pod uwagę, że Ukraińcy nie zmieniają częstotliwości sygnału na inną, ponieważ wobec np. dronów Warmate czy Switchblade ten system jest bezskuteczny.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski