Miały bombardować Układ Warszawski. Włochy rozważają ich przekazanie Ukrainie

Niedawno przekroczony został Rubikon w sprawie dostaw czołgów dla Ukrainy, a teraz rozmowy dotyczą przekazania samolotów. Jak wskazują włoskie media Rzym zastanawia się nad podarowanie Ukrainie samolotów Panavia Tornado lub AMX. Wyjaśniamy możliwości obydwu konstrukcji.

Włoski Panavia tornado na ćwiczeniach.
Włoski Panavia tornado na ćwiczeniach.
Źródło zdjęć: © GETTY | Europa Press News
Przemysław Juraszek

Mowa tutaj o pięciu samolotach AMX bądź Panavia Tornado, które mogą być wbrew pozorom znaczną pomocą dla Ukraińców. Pierwszy to lekki samolot szturmowy, a drugi to legendarny samolot mający zrównać z ziemią cele na terenie Układ Warszawskiego, gdyby zimna wojna stała się gorąca. Te maszyny są też zdolne do przenoszenia posiadanych przez Wielką Brytanię pocisków manewrujących Storm Shadow.

AMX — lekki samolot szturmowy będący wspólnym dziełem Włoch i Brazylii

Jego historia sięga lat 80. XX wieku, kiedy to Włoskie koncerny Aermacchi, Alenia i brazylijski Embraer podpisały wspólny kontrakt na rozwój tej konstrukcji. Efekt kooperacji odbył swój dziewiczy lot w 1984 roku, a fabryczna produkcja ruszyła w 1988 roku.

Jest to konstrukcja o masie własnej 6700 kg o rozpiętości skrzydeł wynoszącej 8,87 m uzbrojona działko M61A-1 kal. 20 mm w wersji włoskiej podczas gdy Brazylia preferowała parę potężniejszych działek DEFA-554 kal. 30 mm oraz siedmiu pylonach umożliwiających łącznie przenoszenie 3800 kg uzbrojenia. Tym są bomby lotnicze z uwzględnieniem kierowanych oraz samolot może przenosić nawet pociski przeciwokrętowe AGM-84 Harpoon.

Panavia Tornado IDS w służbie Aeronautica Militare

Panavia Tornado — postrach logistyki państw Układu Warszawskiego

Drugą opcją są samoloty opracowane na przełomie lat 60. i 70. XX wieku, które miały dokonać ataków na strategiczne cele na terenie państw Układu Warszawskiego. Warto zaznaczyć, że było to bardzo trudne zadanie ze względu na bardzo silne nasycenie terenu obroną przeciwlotniczą, a technologia stealth była pieśnią przyszłości.

Zdecydowano się więc zaprojektować samolot do poruszania się z prędkością naddźwiękową możliwie jak najniżej jak to tylko możliwe. Dzięki bardzo zaawansowanemu jak na swoje czasy systemowi automatycznej stabilizacji i omijania przeszkód sparowanych z radarem na bieżąco mapującym teren przed samolotem ten mógł lecieć nawet 30 m nad ziemią z prędkością naddźwiękową.

Powodem takiego działania jest tzw. horyzont radiolokacyjny, który ogranicza zasięg wykrywania niskolecących celów przez naziemne radary do około 40 km. Z tego względu nawet najnowsze radary obrony przeciwlotniczej o zasięgu nawet 300 km mogą wykryć cele na dużej wysokości, ale jeśli cel leci tuż nad ziemią to ich zasięg jest fizycznie limitowany horyzontem radiolokacyjnym. Obejściem tego problemu jest wyniesienie radaru wyżej, co robią samoloty AWACS.

Z drugiej strony samolot lecący na niskim pułapie może się nadziać na ręczne zestawy przeciwlotnicze w postaci np. Pioruna, Stingera czy Starstreaka bądź na zestawy artyleryjskie pokroju Geparda lub Pancyra-S1. Jednak zawsze nie ma tyle, aby pokryć cały teren, a prędkość naddźwiękowa ma też pomóc jak najszybciej opuścić zasięg ich rażenia.

Szczególnie Panavia Tornado mogą być przydatne dla Ukraińców i być może te wreszcie będą miały okazję się sprawdzić w starciu z rosyjską obroną przeciwlotniczą zgodnie z wolą projektantów. Włosi wykorzystują maszyny w wersji IDS (uderzeniowej) oraz ECR będącej wyspecjalizowanym wariantem przystosowanym do przełamywania obrony przeciwlotniczej (SEAD).

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie