Rybacy znaleźli podwodnego drona. Miał 3,5 metra długości
Jak informuje Business Insider, Filipińscy rybacy odkryli podwodnego drona w wodach koło Palawanu. Oznaczenia, jakie na nim znaleziono sugerują, że sprzęt należał do Chin, co może jeszcze bardziej zwiększyć napięcia na Morzu Południowochińskim.
Zdarzenie potwierdziła filipińska straż przybrzeżna. 28 września rybacy mieli natknąć się tajemniczy obiekt w pobliżu wyspy Palawan. Mierzył ok. 3,5 m długości i został przekazany władzom, które szybko ustaliły, że to podwodny dron.
Filipińscy rybacy znaleźli chińskiego podwodnego drona
Według informacji przekazanych redakcji Business Insider, dron był wyposażony w sondy do pomiaru zasolenia, temperatury oraz głębokości wody.
Na urządzeniu widoczne były oznaczenia w języku chińskim. To, a także jego konstrukcja sugerowała pochodzenie z Chin. To kolejny przypadek znalezienia podobnego sprzętu w filipińskich wodach od 2022 r.
Chociaż wyposażenie znalezionego drona wskazuje na jego zastosowanie w badaniach oceanograficznych, w poprzednich latach w podobnych dronach znajdowano m.in. karty SIM China Telecom oraz elementy produkowane przez chińskich wykonawców zbrojeniowych.
Ile plastiku mamy w ciele? Odpowiedź zaskakuje
Napięcia w rejonie Morza Południowochińskiego
Business Insider zauważa, że najnowsze odkrycie nastąpiło w czasie rosnących napięć między Chinami a Filipinami, które wynikają ze sporów terytorialnych w rejonie Morza Południowochińskiego. Dochodzi tam do licznych incydentów z udziałem jednostek morskich obu państw. W sierpniu okręt wojenny chińskiej marynarki wojennej oraz kuter chińskiej straży przybrzeżnej zderzyły się podczas pościgu za statkiem filipińskiej straży przybrzeżnej.
"Nierozsądne zachowanie na morzu może ostatecznie prowadzić do wypadków - powiedział rzecznik filipińskiej straży przybrzeżnej Jay Tarriela.