Potężne niemieckie Pumy trafią na Litwę. Będą na stałe odstraszać Rosjan

Niemcy utworzą na Litwie brygadę pancerną "Panzerbrigade 42", która będzie wyposażona w najnowsze niemieckie bojowe wozy piechoty (bwp) SPz Puma i czołgi Leopard 2A6. Przedstawiamy co oferują najdroższe bwp świata i czołgi Leopard 2A6.

Bojowy wóz piechoty Puma powstały przy współpracy z KMW.
Bojowy wóz piechoty Puma powstały przy współpracy z KMW.
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Rheinmetall
Przemysław Juraszek

Jak podaje portal esut.de na Litwie na Litwie mają zostać rozlokowane dwa bataliony pancerne 122 Batalion Grenadierów Pancernych z Oberviechtach i 203 Batalion Pancerny z Augustdorf, które ostatecznie połączą się w stacjonującą tam na stałe brygadę pancerną "Panzerbrigade 42".

Decyzja o jej utworzeniu została podjęta przez niemieckiego ministra obrony narodowej Borisa Pistoriusa na wniosek Generalnego Inspektora Bundeswehry. Początkowo bataliony będą funkcjonować w ramach rotacyjnej grupy bojowej, ale już w drugim kwartale 2024 r. na Litwie powinno zostać utworzone dowództwo, a w czwartym kwartale sztab brygady pancernej "Panzerbrigade 42".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oto ciężki sprzęt "Panzerbrigade 42"

Niemieckie zgrupowanie będzie wyposażone w czołgi Leopard 2A6 będące na wyposażeniu 203 Batalionu Pancernego z Augustdorf i bojowe wozy piechoty SPz Puma wykorzystywane w 122 Batalionie Grenadierów Pancernych.

Czołgi Leopard 2A6 to jedne z najnowszych wariantów produkowane w latach 2000. XXI wieku. W stosunku do starszych czołgów Leopard 2A5 pancerz dodatkowo wzmocniono, poprawiono optoelektronikę, ale największą różnicą jest zastosowanie dłuższej armaty Rheinmetall Rh-120 L/55 zdolnej do rozpędzenia penetratorów APFSDS-T do jeszcze wyższej prędkości, co przekłada się na lepszą celność i możliwości penetracji celów.

Drugą rewolucją było danie załodze możliwości działania w trybie hunter-killer, gdzie dowódca korzystając z własnego termowizyjnego celownika panoramicznego, wyszukuje cele i naprowadza na nie armatę zamiast działonowego, który wprowadza ostateczne poprawki. Ta metoda pozwala na znacznie szybsze eliminowanie wykrytych celów.

Z kolei drugim ciężkim sprzętem są nowoczesne i kosztujące 17 mln euro sztuka bwp SPz Puma. Te zostały wprowadzone dopiero do służby w 2015 r. i są następcą legendarnego Mardera. Niemcy ponownie zdecydowali się zaprojektować bardzo zaawansowany jak na swoje czasy pojazd, gdzie np. klasyczne peryskopy zastąpiono kamerami zapewniającymi załodze 360-stopniową świadomość sytuacyjną.

Niestety poziom skomplikowania powodował problemy z dostępnością maszyn podczas ćwiczeń NATO, ale ten został szybko rozwiązany przez producenta, o czym pisał dziennikarz Wirtualnej Polski Łukasz Michalik. Podczas targów MSPO 2023 mieliśmy okazję porozmawiać m.in. z przedstawicielem koncernu KMW, który wspomniał, że za większość problemów odpowiadały załogi (im coś bardziej skomplikowanego tym rośnie ryzyko problemów).

Nowa wersja Schützenpanzer PUMA podczas testów w Bundeswehrze

SPz Puma to ciężki bwp masie 31,4 tony w wersji bazowej lub 43 tony po zastosowaniu pakietu opancerzenia dodatkowego. Jest obsługiwany przez trójosobową załogę i umożliwia transport do sześciu żołnierzy desantu. Pancerz zapewnia bardzo dobrą ochronę, ponieważ już bazowy wariant daje dookólną ochronę na poziomie IV standardu STANAG 4569 (amunicja przeciwpancerna 14,5×114 mm), a przód jest w stanie wytrzymać ostrzał z armat automatycznych kal. 30 mm.

Z kolei po dodaniu modułów dodatkowych, dookólny poziom ochrony wzrasta do poziomu VI (z przodu ochrona jest jeszcze wyższa). Do tego dochodzi system obrony aktywnej MUSS, który zakłóca system naprowadzania wielu przeciwpancernych pocisków kierowanych (ppk).

Co ciekawe ogromna masa jak na bwp nie ogranicza bardzo mobilności, ponieważ nadmiarowe tony całkiem sprawnie rekompensuje silnik diesla o mocy aż 1088 KM. Warto też zaznaczyć, że Pumę można też transportować drogą lotniczą w samolotach Airbus A400M.

Główne uzbrojenie Pumy stanowi automatyczna armata Mauser MK 30-2 kal. 30 mm, zamontowana w bezzałogowej wieży, która umożliwia zwalczanie celów na dystansie do 3 km. Oprócz standardowej podkalibrowej amunicji przeciwpancernej (APFSDS-T), możliwe jest wykorzystanie amunicji programowalnej, którą można na przykład zdetonować nad okopem przeciwnika, zasypując żołnierzy gradem odłamków.

Z kolei do zwalczania twardszych celów służy podwójna wyrzutnia przeciwpancernych pocisków kierowanych (ppk) MELLS, które są produkowane na licencji Spike-LR. Te są w zasadzie w stanie poradzić sobie z każdym rosyjskim czołgiem na dystansie do 4 km.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariabundeswehralitwa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)