Potęga północy się zbroi. Wybrała tak jak Polska
Szwecja wybrała europejski system przeciwlotniczy Common Anti-air Modular Missiles (CAMM) dla swoich okrętów. Przedstawiamy jego możliwości.
16.11.2023 18:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Koncern MBDA poinformował o zdobyciu kontraktu w Szwecji na wyposażenie pięciu korwet klasy Visby Królewskiej Marynarki Wojennej Szwecji. Sea Ceptor w system przeciwlotniczy Sea Ceptor oparty na pociskach CAMM wybranych przez m.in. Polskę, Wielką Brytanię, Włochy, Kanadę, Brazylię.
Kontrakt jest dalszym krokiem w wieloletniej współpracy MBDA z przemysłem szwedzkim, która zaowocowała m.in. powstaniem pocisków manewrujących TAURUS KEPD 350, pocisków powietrze-powietrze Meteor czy przeciwpancernych Akeron MP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sea Ceptor — europejska tarcza przeciwlotnicza marynarek wojennych państw NATO
Królewska Marynarka Wojenna Szwecji jest drugim użytkownikiem NATO, który zdecydował się wybrać morską wersję systemu, który jest wykorzystywany w przeciwlotniczej i antyrakietowej tarczy Polski.
System ten zapewnia obronę w 360 stopniach przez szerokim spektrum celów i dzięki modułowej budowie możliwe jest wykorzystanie w nim kilku rodzajów pocisków. Warto zaznaczyć, że jedna morska wyrzutnia Mk 41 pozwala na obecnie wykorzystanie ośmiu pocisków CAMM i CAMM-ER o zasięgu kolejno 25 km i ponad 40 km, a w przyszłości ma powstać nawet pocisk o zasięgu ponad 100 km roboczo znany jako CAMM-MR.
Wszystkie pociski z rodziny CAMM dysponują własną głowicą radiolokacyjną, dzięki czemu system może prowadzić równoczesny ostrzał do kilku celów jednocześnie nadlatujących z różnych kierunków. Po prostu po namierzenie celu i odpaleniu pocisku radar kierowania ogniem może już zając się namierzaniem innego celu, ponieważ pociski CAMM działają w trybie odpal i zapomnij.
Jest to istotny progres w stosunku do starszej generacji systemów przeciwlotniczych, gdzie radar wyrzutni musiał oświetlać cel do chwili trafienia, ponieważ pociski nie miały własnych aktywnych głowic radiolokacyjnych. Możliwa jest też zmiana celów w locie dzięki pokładowemu łączu komunikacyjnemu, co jest szczególnie przydatne w przypadku zmasowanego ataku.
Ponadto dużym plusem pocisków CAMM jest też tzw. miękki start, gdzie to pocisk jest wypychany pionowo z wyrzutni poprzez sprężony gaz i dopiero parę metrów nad wyrzutnią broń kieruje się w odpowiednią stronę.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski