Strażnik polskiego nieba. Mała Narew zaprezentowana publicznie
Na targach MSPO 2023 w Kielcach zaprezentowano operacyjny, kompletny system Mała Narew, który ma być jednym z filarów polskiej obrony przeciwlotniczej. Przedstawiamy jego historię i osiągi.
Mała Narew to jedna z czterech kompletnych wyrzutni dostarczonych do polskich sił zbrojnych (na sześć zamówionych). Pierwsza jednostka ogniowa została przekazana wojsku 4 października 2022 r. na mocy umowy z 14 kwietnia 2021 r., a w czerwcu br. odbyły się próbne strzelania w Ustce, o których pisał Mateusz Tomczak.
Marek Borejko, dyrektor w Biurze Projektów Obrony Przeciwlotniczej i Przeciwrakietowej Polskiej Grupy Zbrojeniowej wyjaśnił w rozmowie z redakcją WP Tech, dlaczego system Mała Narew jest kluczowym elementem dla przyszłości polskiej obrony przeciwlotniczej.
Warto jednak zaznaczyć, że sama wyrzutnia była obecna już na targach MSPO w 2021 r. jako EMADS. Dopiero teraz zaprezentowano jednak w pełni zintegrowany system z własnym sensorem w postaci radaru Soła, systemem dowodzenia Zenit i podwoziem w formie ciężarówki Jelcz.
System Mała Narew — bardzo udana próba przed Dużą Narwią
Mała Narew była swoistym testem, który miał sprawdzić, czy uda się zaprojektować kompletny system przeciwlotniczy w oparciu o mieszankę zdolności krajowych i zagranicznych. Z Polski pochodzi system dowodzenia i kontroli (C2) Zenit, radary Bystra, Soła i podwozie od Jelcza, a z Wielkiej Brytanii pociski CAMM oraz wyrzutnie iLauncher.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Te ostatnie mają jednak z czasem być produkowane również nad Wisłą. System Mała Narew będzie w dalszej perspektywie korzystać nawet z pocisków CAMM-MR. W połączeniu z programem Pilica+ , obejmującym komponent artyleryjski, pozwoli to na stworzenie systemu zdolnego do zapewnienia skutecznej obrony od parudziesięciu metrów do ponad 100 km. Jeśli się powiedzie, będzie to - jak na razie - jedyne takie kompletne rozwiązanie na świecie.
Aktualnie Mała Narew, wyposażona w wyrzutnię zawierająca osiem pocisków CAMM, jest zdolna do zwalczania nawet ośmiu celów jednocześnie, atakujących z różnych kierunków. Bardzo pomocna jest tutaj technologia miękkiego startu, gdzie sprężony gaz wypycha pocisk w powietrze i dopiero parę metrów nad wyrzutnią broń kieruje się w odpowiednią stronę. Możliwa jest też zmiana celów w locie, co jest szczególnie przydatne w przypadku zmasowanego ataku .
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski