Polska powinna zrobić to już dawno. Czeski przemysł rośnie w Ukrainie
Ukraiński minister obrony Rustem Umierow poinformował o spotkaniu z przedstawicielami międzyrządowej agencji ds. współpracy (AMOS) podległej pod czeskie ministerstwo obrony. Przedstawiamy, jak wygląda obecna aktywność Czech w Ukrainie oraz jak się może rozwinąć.
Ukraiński minister obrony Rustem Umierow spotkał się z przedstawicielami międzyrządowej agencji ds. współpracy (AMOS) podległej pod czeskie ministerstwo obrony. Celem był rozwój współpracy o produkcję amunicji dużego kalibru, wymiana technologii wojskowych oraz koordynacja dalszych czeskich inwestycji w Ukrainie.
Obecne sukcesy czesko-ukraińskiej współpracy to np. finalny montaż (docelowo pełna licencyjna produkcja) karabinków BREN-2 będących regionalnym konkurentem Grota bądź wykorzystanie podwozi od Tarty w haubicy Bogdana czy systemie Burewij. Ponadto w czeskich zakładach modernizowane są też czołgi T-64BW. Jest to dużo bardziej zaawansowany etap współpracy niż niedawno podpisana umowa PGZ z Ukroboronpromem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czeski przemysł zbrojeniowy — ogromny jak na tak małe państwo
Informacja o współpracy w sprawie amunicji dużego kalibru wskazuje, że kluczowymi graczami poza państwową firmą Explosia najpewniej są dwie prywatne firmy. Pierwszą jest STV GROUP mająca na terenie Czech sieć zakładów produkujących bądź odnawiających cały asortyment amunicji począwszy od amunicji do broni strzeleckiej a skończywszy na pociskach artyleryjskich kal. 155 mm z gazogeneratorem o zasięgu do 40 km.
Warto zaznaczyć, że takie pociski zawierające 8-10 kg trotylu lub innego materiału wybuchowego oferują w przypadku systemów artyleryjskich z długimi lufami takich jak AHS Krab, PzH 2000 czy H77BW Archer nawet dwukrotnie większy zasięg od rosyjskiej przy stosunkowo tanich pociskach (nieco ponad 20 km).
Plusem jest też produkcja amunicji do kalibrów poradzieckich pokroju kal. 122 mm i 152 mm. Te, mimo iż są wypierane z ukraińskiego wojska przez dostawy amunicji zachodniej, to wciąż są wykorzystywane przez część systemów uzbrojenia pozostających w służbie. Roczna produkcja amunicji artyleryjskiej przez STV Group ma mieścić się w przedziale 56-150 tys. pocisków w zależności od kalibru. Ponadto STV GROUP ma też produkować ponad 100 ton plastycznych materiałów wybuchowych rocznie.
Drugim największym graczem w kategorii amunicji dużego kalibru w Czechach jest koncern Czechoslovak Group (CSG) będący właścicielem wielu firm z Czech i Słowacji. Przykładowo czeski Exclaibur Army poza szerokim asortymentem amunicji artyleryjskiej produkuje też haubice DANA M2 oraz DITA już wykorzystywane w Ukrainie.
Z kolei słowacki odział MSM Group zajmuje się produkcją wyłącznie amunicji oraz ładunków prochowych. Z ciekawostek warto też zaznaczyć, że CSG jest też właścicielem hiszpańskiej fabryki amunicji Fábrica de Municiones de Granada (FMG). Ponadto na rynku w Czechach działa też sporo mniejszych podmiotów takich jak choćby Zeveta produkująca granaty bądź ZVI zajmująca się amunicją do armat automatycznych.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski