Leopardy z prywatnego magazynu dla Ukrainy. Prawda wyszła na jaw
Tajemniczym klientem, który odkupił czołgi z belgijskiego prywatnego magazynu OIP Land Systems, jest niemiecki koncern Rheinmetall. Maszyny po remoncie i modernizacji trafią do Ukrainy.
09.08.2023 | aktual.: 10.08.2023 10:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Informacje o zagadkowej transakcji pojawiły się w sieci we wtorek. Podawano wówczas, że tajemniczy klient belgijskiej firmy OIP Land Systems wykupił 50 przechowywanych przez nią czołgów Leopard 1A5BE.
Jak informuje portal Handelsblatt, 50 maszyn zakupił koncern Rheinmetall, który 30 egzemplarzy po remoncie dostarczy Ukrainie. Jest to pokłosie nieudanego planu pozyskania blisko setki czołgów ze Szwajcarii, gdzie - pomimo poparcia idei przez tamtejszy przemysł zbrojeniowy - ostatecznie nie doszło do sprzedaży ze względu na blokadę szwajcarskiego rządu.
Niemcom pozostało odkupienie za bardzo wygórowaną cenę czołgów z belgijskiego prywatnego magazynu OIP Land Systems. Maszyny zostaną wyremontowane i przywrócone do gotowości bojowej w Niemczech i we Włoszech. Tam były produkowane niegdyś czołgi Leopard 1 na licencji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Leopard 1A5BE - relikt zimnej wojny zmodernizowany częściami z Leoparda 2
Pozyskane z Belgii czołgi Leopard 1 to wariant A5BE, czyli egzemplarze poddane modernizacji w latach 90. XX wieku. Modernizacja odejmowała m.in. zastosowanie systemu kierowania ogniem EMES 18 bazującego na systemie EMES 15 z wczesnych Leopardów 2. Poza nowocześniejszą optyką dzienną dysponował on też celownikiem termowizyjnym dla działonowego i komputerem balistycznym wliczającym poprawki.
Szczególnie celownik termowizyjny jest tutaj niezwykle ważny, ponieważ zapewnia doskonałe możliwości walki w nocy oraz znacząco poprawia możliwość wykrywania celów w dzień. To sprawia, że te czołgi mogą mieć istotnie większe szanse na oddanie pierwszego strzału, co nawet w sprzyjających okolicznościach może pozwolić na wyeliminowanie znacznie nowszych i lepiej opancerzonych czołgów T-72B czy nawet T-80BW.
Z kolei starsze modele, takie jak T-72 Ural, T-62 lub nawet T-54/55, nie będą zapewniać żadnej ochrony przed gwintowaną armatą kal. 105 mm załadowaną stosunkowo nowoczesną amunicją.
Jest to ważne, ponieważ pancerz czołgów Leopard 1 jest w zasadzie iluzoryczny i ochroni załogę wyłącznie przed słabszymi armatami automatycznymi i odłamkami artyleryjskimi. W praktyce, podobnie jak ma to miejsce m.in. w rozpoznawczych wozach AMX 10 RC/RCR, najlepszą formą ochrony jest wysoka mobilność, a ten około 40-tonowy czołg napędzany silnikiem o mocy 830 KM jest bardzo żwawą konstrukcją.
Ukraińcy raczej będą z tych czołgów korzystać w charakterze maszyn wsparcia dla bardziej frontowych jednostek obsadzonych czołgami Leopard 2 czy nowszymi wariantami czołgów T-72, T-64 i T-80.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski