Sto lat temu przewidział przyszłość. Większość jego wizji się sprawdziła
Prof. Archibald Montgomery Low już w 1925 r. opisał „dzień z życia człowieka przyszłości”. Część pomysłów uznano za zbyt śmiałe, ale wiele z nich dziś jest codziennością.
Gdy naukowiec i wynalazca prof. Archibald Montgomery Low sto lat temu roztaczał wizję „dnia z życia człowieka przyszłości”, jego proroctwa bywały nazywane „bezlitośnie wyobrażonymi” - przypomina brytyjski "The Guardian". W 1925 r. „London Daily News” opisywał „takie okropności”, jak budzenie przez radiobudzik, łączność za pośrednictwem „osobistego zestawu radiowego”, śniadanie przy głośniku z wiadomościami i migawkami telewizyjnymi, a także zakupy ułatwione przez ruchome schody i chodniki.
Wizjoner sprzed wieku i jego trafione przewidywania
Kim był Archibald Montgomery Low (1888-1956)? Angielskim inżynierem-konsultantem, fizykiem i wynalazcą oraz autorem ponad 40 książek. Low opracował pierwszy dron z napędem. Został także nazwany "ojcem systemów naprowadzania radiowego" ze względu na jego pionierskie prace nad samolotami, łodziami torpedowymi i rakietami kierowanymi.
Po stu latach od publikacji książki Lowa „The Future” część jego przewidywań okazała się niezwykle trafna. Inne - jak prognoza powszechnego noszenia jednoczęściowych filcowych kombinezonów i kapeluszy z materiałów syntetycznych - już mniej.
Badacze z internetowej usługi genealogicznej Findmypast odkopali w swoim rozległym cyfrowym archiwum dawnej prasy opisy prognoz Lowa i włączyli je do kolekcji przewidywań na rok 2025 formułowanych sto lat temu.
Przewidywał, że głośniki domowe i „urządzenie telewizyjne” wyprą „gazetę obrazkową”, dostarczając informacji i rozrywki na żądanie, a globalne audycje będą dostępne po naciśnięciu jednego przycisku. Pisał o tajnych kamerach i urządzeniach podsłuchowych służących do chwytania przestępców.
Eskalatory i automatyczne telefony
Low dostrzegał przyszłość w ruchomych chodnikach i schodach - dzisiejszych travelatorach i eskalatorach - oraz „automatycznych telefonach”, które miały gwarantować połączenie z właściwym numerem, w przeciwieństwie do ówczesnych aparatów z tarczą obrotową. Wiele z jego pomysłów wydawało się jednak fantastyczne, jak oświetlanie ulic ziołami (1926 r.), zastąpienie kawalerii strugami naelektryzowanej wody (1923 r.) czy komunikacja umysł-do-umysłu za pomocą elektryczności (1925 r.).
Niektóre tezy okazały się celne: prognozował upowszechnienie spodni w garderobie kobiet (1924 r.) oraz możliwość określenia płci przed narodzinami (1926 r.). Szerokie inwestycje w morską energetykę wiatrową i fotowoltaikę można dziś odczytać jako spełnienie jego zapowiedzi, że „wiatr i pływy zostaną ujarzmione na potrzeby człowieka”. Przewidywał też, że „życie stanie się znacznie łatwiejsze dzięki maszynom wykonującym całą ciężką i nieprzyjemną pracę”.
Radiobudzik zamiast „ludzkiego budzika"
Według jednej z relacji prasowych „przeciętny człowiek będzie budzony punktualnie przez radiobudzik ustawiony tak, by odebrać określony sygnał o porze, o której chce wstać”. Zanim pojawiły się automatyczne budziki, ludzi do pracy budził o świcie tzw. „knocker upper” - osoba chodząca od domu do domu i stukająca w szyby długim kijem. Zwyczaj ten w Wielkiej Brytanii nie zanikł aż do lat 40. i 50. Low mylił się co do godziny pobudki: sądził, że „prawdopodobnie dziewiąta trzydzieści” będzie właściwa.
Przewidział też, że każdego ranka ludzie poświęcą „kilka chwil naświetlaniu radiowym lub masażowi, by zachować formę i czujność na czas pracy”. Taka wizja dobrze koresponduje z dzisiejszymi trendami prozdrowotnymi i „wellness”.
Jen Baldwin, specjalistka ds. badań w Findmypast, które dysponuje ponad 87 mln zdigitalizowanych stron dawnych gazet, stwierdziła w rozmowie z "The Guardian", że: „Niesamowite, że sto lat temu jeden wizjonerski naukowiec potrafił przewidzieć, jak raczkująca wtedy technologia zmieni świat do 2025 r. To skłania do refleksji, jak postęp, którego dziś doświadczamy, odbiorą nasi potomkowie.”