Kolejny Su‑34 stracony. Te samoloty są koszmarem Ukraińców
Rosjanie stracili kolejny bombowiec taktyczny Su-34. Są to maszyny wykorzystywane m.in. do przenoszenia bardzo groźnych bomb szybujących z rodziny FAB. Przedstawiamy ich osiągi.
06.05.2024 | aktual.: 07.05.2024 07:01
Rosyjski kanał Fighterbomber na Telegramie poinformował o utracie kolejnego bombowca frontowego Su-34 o numerze bocznym Czerwony 21 wraz z dwuosobową załogą należącego do 47. pułku lotnictwa bombowego w Woroneżu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Su-34 - kluczowa rosyjska maszyna bombardująca
Bombowiec taktyczny Su-34, znany w kodzie NATO jako Fullback jest rozwinięciem samolotu Su-27 i został zaprojektowany specjalnie do atakowania celów naziemnych. Jest to wyraźnie większa konstrukcja, która została wyposażona w usterzenie typu kaczki oraz wzmocnienia konstrukcji zwiększające odporność na ostrzał z ziemi. Nowość ma stopniowo zastępować starsze samoloty Su-24 w rosyjskich siłach powietrznych.
Charakterystyczną cechą Su-34 jest jego unikalna konstrukcja kabiny, gdzie piloci siedzą obok siebie, a nie w układzie tandem (jeden nad drugim). Ta zmiana wedle Rosjan miała wpłynąć na lepszą współpracę między załogą. Z ciekawostek można zaznaczyć, że kabina pilotów jest wzmocniona tytanem, co zwiększa ich szanse na przeżycie podczas ostrzału z działek przeciwlotniczych, jak Gepard, czy odłamków od eksplodujących pocisków kierowanych.
Jako bombowiec taktyczny, Su-34 może przenosić do 8 ton uzbrojenia na 12 pylonach, w tym zasobniki niekierowanych rakiet S-8, pociski Ch-25, bomby szybujące rodziny FAB o masie do 1500 kg będące utrapieniem dla Ukraińców oraz pociski Raduga Ch-59 o zasięgu ponad 200 km. Dodatkowo Su-34 wyposażony jest w działko GSz-30-1 kalibru 30 mm.
Na początku wojny w Ukrainie Rosja dysponowała nieco ponad 130 samolotami Su-34 kosztujących około 47 mln dolarów za sztukę według danych z 2008 roku, uwzględniających inflację. Dotychczasowe straty tych kosztownych maszyn wynoszą co najmniej 26 sztuk, co stanowi znaczący ubytek dla rosyjskiego lotnictwa.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski