Bombowiec taktyczny Su‑34 stracony. Zestrzelili go sami Rosjanie
Rosjanie stracili kolejny bombowiec Su-34, który został jednak zestrzelony przez ich własną obronę przeciwlotniczą. Nie jest to pierwszy ani ostatni przypadek. Przypominamy osiągi tego bombowca taktycznego.
05.03.2023 12:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W okolicy Jenakijewe w obwodzie donieckim doszło do zestrzelenia przez Rosjan własnego bombowca taktycznego Su-34 wedle analityków z grupy Ukraine Weapons Tracker. Nie jest to pierwszy przypadek zestrzelenia przez Rosjan własnego bombowca taktycznego Su-34, o czym pisała Karolina Modzelewska.
Rosjanie mają problemy ze swoimi systemami IFF (identyfikacja swój-obcy), ponieważ sygnatury radiolokacyjne samolotów używanych przez Ukrainę i Rosję są podobne. W końcu najnowsze rosyjskie uzbrojenie to głównie wersje rozwojowe sprzętu powstałego w czasach ZSRR, o czym pisał Łukasz Michalik. Na chwilę obecną zostało potwierdzonych zdjęciami przez grupę oryxspioenkop łącznie 20 strąconych bombowców taktycznych Su-34 (19 Su-34 i jeden Su-34M).
Su-34 - bombowiec taktyczny
Su-34 oznaczony w kodzie NATO Fullback to rozwojowa wersja Su-27 dedykowana dokonywaniu ataków na cele naziemne, która miała z czasem wyprzeć z rosyjskiego lotnictwa starsze Su-24.
Su-34 jest bardzo charakterystyczny ze względu na umieszczenie pilotów obok siebie, a nie jak zwykle to bywa jeden nad drugim (układ tandem), co wedle Rosjan miało poprawiać ich kooperację. Konstrukcyjnie jest to jednak powiększony Su-27, gdzie z przodu dodano usterzenie typu kaczki oraz wzmocniono odporność samolotu na ostrzał z ziemi z działek przeciwlotniczych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przykładowo kabina pilotów została wzmocniona tytanem, co ma zapewnić większe szanse ich przeżycia. Możliwe, że właśnie tytanowa osłona sprawiła, że para pilotów przeżyła zestrzelenie i zdołała się katapultować.
Su-34 jako bombowiec frontowy jest zdolny przenosić nawet 8 ton uzbrojenia na 12 pylonach, począwszy od prostych wyrzutni rakiet niekierowanych S-8, pociski Ch-25 po bomby z rodziny KAB o masie do 1500 kg bądź nawet pociski Raduga Ch-59 o zasięgu ponad 200 km. Ponadto na pokładzie znajduje się działko GSz-30-1 kal. 30 mm.
Rosja posiadała na stanie trochę ponad 130 samolotów z dniem rozpoczęcia wojny, a koszt jednego egzemplarza bazując na według informacji opublikowanej przez RIA Novosti w 2008 roku to około 47 mln dolarów po uwzględnieniu inflacji. Jest to bolesna strata dla Rosjan, a rosyjscy piloci poza brakiem odpowiedniego wyposażenia muszą też mieć na uwadze zagrożenie ze strony własnej obrony przeciwlotniczej.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski