Samoloty dla Ukrainy? Kazachstan ostatecznie wyjaśnił los 81 maszyn

Kazachstan zdecydował o sprzedaży 81 spośród 117 swoich wycofanych samolotów bojowych. Informacja o tej decyzji spowodowała oddźwięk w ukraińskich mediach w postaci spekulacji o potencjalnym przekazaniu samolotów Ukrainie. Wbrew wcześniejszym doniesieniom Kijów nie ma jednak powodów do radości.

MiG-31 w barwach KazachstanuMiG-31 w barwach Kazachstanu
Źródło zdjęć: © Mil.in.ua
Łukasz Michalik

13 MiG-ów 29, 31 MiG-ów 31, 12 MiG-ów 27, 26 Su-24 i 2 samoloty MiG-23 – to część listy samolotów wycofanych przez lotnictwo Kazachstanu. Choć wykaz robi wrażenie, nadzieje Kijowa na przejęcie tych maszyn okazały się złudne, a szczegółowe informacje na ich temat dowodzą, że byłoby to bezcelowe.

81 samolotów zostanie pociętych i sprasowanych, a maszyny te będą mogły opuścić Kazachstan wyłącznie w postaci surowców. Oficjalne informacje, upublicznione przez władze Kazachstanu wydają się ostatecznie kończyć wcześniejsze spekulacje ukraińskich mediów.

Według nich, 81 samolotów zostało wystawionych na sprzedaż z myślą o nabywcach amerykańskich. Ci mieliby przejąć kazachski sprzęt i dostarczyć go Ukrainie w roli rezerwuaru części zamiennych albo jako wysokiej jakości makiety – cele pozorne, mające odwrócić uwagę Rosjan od prawdziwych samolotów.

Jeden z wycofanych przez Kazachstan MiG-ów 29
Jeden z wycofanych przez Kazachstan MiG-ów 29 © Mil.in.ua

Jak informuje serwis Milmag, sprawa została już jednoznacznie wyjaśniona. Kazachskie Republikańskie Przedsiębiorstwo Państwowe Qazarnauliexport w oficjalnym komunikacie poinformowało, że zgodnie z miejscowym prawem nabywcą samolotów mogą być tylko podmioty z Kazachstanu, która są zobowiązane do zezłomowania zakupionych maszyn.

Zgodnie z warunkami zawartych umów, wszystkie elementy i podzespoły samolotów zostaną zutylizowane na terytorium Kazachstanu poprzez cięcie i prasowanie oraz inne metody wykluczające ich przywrócenie do pierwotnego stanu, i będą wywożone z terytorium wyłącznie w postaci metali nieżelaznych.

Komunikat przedsiębiorstwa Qazarnauliexport

Warto przy tym zaznaczyć, że cena wywoławcza za 117 samolotów, wynosząca w przeliczeniu 13,7 mln zł dobitnie pokazuje, że nie były to maszyny nadające się do walki, remontu czy nawet do roli dawców części. Wszystko co cenne zostało z nich usunięte, a wartość płatowców wynikała z wartości surowców, jakie można odzyskać po ich złomowaniu.

Problemy rosyjskiej floty podwodnej. Od "kulejącego okrętu" do "pływającej Hiroszimy"
Problemy rosyjskiej floty podwodnej. Od "kulejącego okrętu" do "pływającej Hiroszimy"
Tajemnica posągów z Wyspy Wielkanocnej rozwiązana. Są nowe badania
Tajemnica posągów z Wyspy Wielkanocnej rozwiązana. Są nowe badania
Błędnie zdiagnozowała raka. AI myli się w 7 na 10 przypadków
Błędnie zdiagnozowała raka. AI myli się w 7 na 10 przypadków
Widowiskowy pokaz świateł z dalekiej północy. Zorza polarna znów nad Polską
Widowiskowy pokaz świateł z dalekiej północy. Zorza polarna znów nad Polską
Odkryli egipską twierdzę sprzed 3,5 tys. lat. W środku piece i ciasto
Odkryli egipską twierdzę sprzed 3,5 tys. lat. W środku piece i ciasto
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach