Więcej polskich dronów FlyEye dla Ukrainy. Są bardzo przydatne
O dostawie kolejnej partii 20 bezzałogowców poinformował ukraiński wicepremier Mychajło Fedorow. Wyjaśniamy, co potrafią drony FlyEye od WB Electronics.
Drony FlyEye są wykorzystywane przez Ukraińców od 2015 r., o czym pisał Adam Gaafar. FlyEye nie są tak medialne jak uderzeniowe drony Warmate, będące amunicją krążącą, często nazywane dronami "kamikadze", bądź większe drony klasy MALE Bayraktar TB2. Nie oznacza to bynajmniej, że są mniej skuteczne, ponieważ to właśnie FlyEye są oczami dla ukraińskich artylerzystów znajdującymi cele na tyłach wroga.
Drony FlyEye jako oczy dla nowoczesnej artylerii
Drony FlyEye to lekkie konstrukcje o masie 12 kg i rozpiętości skrzydeł 3,6 m zdolne do przebywania w powietrzu przez ponad dwie godziny. Ich zasięg działania to maksymalnie 60 km. Są odporne na rosyjskie środki WRE (systemy walki elektronicznej), co już nieraz pokazały.
Dron charakteryzuje się modułową budową, dzięki czemu jego przygotowanie do lotu lub demontaż zajmuje mniej niż 10 minut. WB Electronics zaprojektowało też drona do startu "z ręki", toteż nie jest tutaj wymagana żadna wyrzutnia czy pneumatyczna katapulta, jak ma to miejsce u części konkurentów.
Ponadto modułowa budowa pozwala na przystosowanie drona do różnych ról, poczynając od obserwacyjnej, po retransmisyjną (działa jako latający nadajnik), a na transportowej kończąc. WB Electronics twierdzi też, że FlyEye można przystosować do przenoszenia miniaturowego uzbrojenia precyzyjnego lub akustycznego detektora snajperów pokroju Othello-P.
Do obserwacji służy ruchoma, umieszczona pod kadłubem głowica zawierająca w wariancie podstawowym dwie kamery. Pierwsza to dzienna, a druga to niechłodzona kamera termowizyjna. Dron może przekazywać obraz wraz z innymi parametrami np. położenia drona do operatora w czasie rzeczywistym.
Drony są także zintegrowane z systemem zarządzania walką TOPAZ, dzięki czemu w połączeniu np. z armatohaubicami AHS Krab możliwe jest znaczące skrócenie czasu pomiędzy wykryciem a ostrzelaniem celu przez artylerię. Jest to bardzo przydatne w sytuacjach, kiedy przeciwnik często zmienia swoją pozycję.
Warto też zaznaczyć, że to jedyny opracowany i produkowany w naszym kraju zaawansowany sprzęt wojskowy, który znalazł się w ofercie Agencji Wsparcia i Zamówień Obronnych NATO (NSPA).
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski