Nie tylko tureckie drony. Ukraińcy korzystają z polskich FlyEye

Polskie drony FlyEye wspierają Ukrainę; zdjęcie ilustracyjne
Polskie drony FlyEye wspierają Ukrainę; zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Grupa WB
Adam Gaafar

22.03.2022 17:18, aktual.: 22.03.2022 19:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Po sukcesach bezzałogowców TB2 Bayraktar w Ukrainie uwagę opinii publicznej zwróciły drony bojowe. Tymczasem, jak donosi serwis Defence24, ukraińska artyleria korzysta również z polskiego rozwiązania o nazwie FlyEye.

FlyEye, których nazwę można tłumaczyć dosłownie jako "latające oko", to bezzałogowe systemy powietrzne opracowane przez gliwicką spółkę Flytronic (jej większościowym udziałowcem jest firma WB Electronics S.A. z siedzibą w Ożarowie Mazowieckim).

Polskie drony znajdują się na wyposażeniu ukraińskiej armii od 2015 r. i chociaż wielokrotnie były celem rosyjskich systemów WRE (sprzętu do walki elektronicznej), wrogowi nie udało się dotąd uszkodzić żadnego z nich. W sieci pojawiło się nagranie wykonane podobno z bezzałogowca FlyEye naprowadzającego ogień ukraińskiej artylerii na Rosjan. Przyjrzyjmy się bliżej tym maszynom.

Polski sprzęt doceniany przez NATO

FlyEye to zaawansowane rozwiązanie przeznaczone do realizowania bardzo różnorodnych działań. To wielozadaniowy system, który może być wykorzystywany m.in. do kierowania artylerią, patrolowania granic, obserwacji pola walki oraz w akcjach poszukiwaczo-ratowniczych. Sprzęt jest używany przez polskie siły zbrojne, Straż Graniczną oraz służby mundurowe innych państw.

Składający się z kilku bezzałogowców system to jedyny opracowany i produkowany w naszym kraju zaawansowany sprzęt wojskowy, który znalazł się w ofercie Agencji Wsparcia i Zamówień Obronnych NATO (NSPA). Co istotne, FlyEye był niejednokrotnie wykorzystywany w warunkach bojowych, m.in. podczas polskich misji zagranicznych.

Start drona odbywa się w pełni automatycznie – maszyna jest wypuszczana przez operatora prosto z ręki. Posiada ponadto modułową budowę, dzięki czemu można przygotować ją do startu i złożyć po lądowaniu w mniej niż 10 minut.

Producent zapewnia, że dron może być wypuszczony z dowolnego miejsca, nawet niewielkiej jednostki pływającej. "Nie jest przy tym wymagany żaden sprzęt wspomagający, jak wyrzutnia czy pneumatyczna katapulta" – czytamy na oficjalnej stronie Grupy WB.

FlyEye ma masę startową do 12 kg, a pułap jego lotu wynosi 3500 m nad poziomem morza. Napędza go silnik elektryczny zasilany z akumulatorów litowo-polimerowych. Maszyna osiąga prędkość do 60-120 km/h. Dron może przebywać w powietrzu powyżej 2,5 godziny. Rozpiętość skrzydeł maszyny wynosi 3,6 m, a długość samego bezzałogowca to 1,8 m.

Przy zastosowaniu standardowej anteny łącze radiowe LOS ma zasięg ok. 50 km. W głowicy optoelektronicznej umieszczono kamery termowizyjną i telewizyjną. Jej wyposażenie można jednak zmieniać w zależności od potrzeb.