Nie tylko tureckie drony. Ukraińcy korzystają z polskich FlyEye

Po sukcesach bezzałogowców TB2 Bayraktar w Ukrainie uwagę opinii publicznej zwróciły drony bojowe. Tymczasem, jak donosi serwis Defence24, ukraińska artyleria korzysta również z polskiego rozwiązania o nazwie FlyEye.

Ukraińcy wykorzystują na polu bitwy polskie drony FlyEyePolskie drony FlyEye wspierają Ukrainę; zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Grupa WB
Adam Gaafar
oprac.  Adam Gaafar

FlyEye, których nazwę można tłumaczyć dosłownie jako "latające oko", to bezzałogowe systemy powietrzne opracowane przez gliwicką spółkę Flytronic (jej większościowym udziałowcem jest firma WB Electronics S.A. z siedzibą w Ożarowie Mazowieckim).

Polskie drony znajdują się na wyposażeniu ukraińskiej armii od 2015 r. i chociaż wielokrotnie były celem rosyjskich systemów WRE (sprzętu do walki elektronicznej), wrogowi nie udało się dotąd uszkodzić żadnego z nich. W sieci pojawiło się nagranie wykonane podobno z bezzałogowca FlyEye naprowadzającego ogień ukraińskiej artylerii na Rosjan. Przyjrzyjmy się bliżej tym maszynom.

Polski sprzęt doceniany przez NATO

FlyEye to zaawansowane rozwiązanie przeznaczone do realizowania bardzo różnorodnych działań. To wielozadaniowy system, który może być wykorzystywany m.in. do kierowania artylerią, patrolowania granic, obserwacji pola walki oraz w akcjach poszukiwaczo-ratowniczych. Sprzęt jest używany przez polskie siły zbrojne, Straż Graniczną oraz służby mundurowe innych państw.

Składający się z kilku bezzałogowców system to jedyny opracowany i produkowany w naszym kraju zaawansowany sprzęt wojskowy, który znalazł się w ofercie Agencji Wsparcia i Zamówień Obronnych NATO (NSPA). Co istotne, FlyEye był niejednokrotnie wykorzystywany w warunkach bojowych, m.in. podczas polskich misji zagranicznych.

Start drona odbywa się w pełni automatycznie – maszyna jest wypuszczana przez operatora prosto z ręki. Posiada ponadto modułową budowę, dzięki czemu można przygotować ją do startu i złożyć po lądowaniu w mniej niż 10 minut.

Producent zapewnia, że dron może być wypuszczony z dowolnego miejsca, nawet niewielkiej jednostki pływającej. "Nie jest przy tym wymagany żaden sprzęt wspomagający, jak wyrzutnia czy pneumatyczna katapulta" – czytamy na oficjalnej stronie Grupy WB.

FlyEye ma masę startową do 12 kg, a pułap jego lotu wynosi 3500 m nad poziomem morza. Napędza go silnik elektryczny zasilany z akumulatorów litowo-polimerowych. Maszyna osiąga prędkość do 60-120 km/h. Dron może przebywać w powietrzu powyżej 2,5 godziny. Rozpiętość skrzydeł maszyny wynosi 3,6 m, a długość samego bezzałogowca to 1,8 m.

Przy zastosowaniu standardowej anteny łącze radiowe LOS ma zasięg ok. 50 km. W głowicy optoelektronicznej umieszczono kamery termowizyjną i telewizyjną. Jej wyposażenie można jednak zmieniać w zależności od potrzeb.

Ukraina miała 3 tys. pocisków jądrowych. Dlaczego z nich zrezygnowała?

Wybrane dla Ciebie
Widowiskowy pokaz świateł z dalekiej północy. Zorza polarna znów nad Polską
Widowiskowy pokaz świateł z dalekiej północy. Zorza polarna znów nad Polską
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Wysłał żonie zdjęcie. Niedługo później spadła na niego bomba
Wysłał żonie zdjęcie. Niedługo później spadła na niego bomba
Najstarsza "chłodnia" świata. Ma ponad 1400 lat
Najstarsza "chłodnia" świata. Ma ponad 1400 lat
Gigant opuszcza Polskę. Miał u nas ważną misję
Gigant opuszcza Polskę. Miał u nas ważną misję
Polacy przyjrzeli się wojnie. Kopiują rozwiązanie z Ukrainy
Polacy przyjrzeli się wojnie. Kopiują rozwiązanie z Ukrainy