Kolejny sukces Szwedów. Czechy tak jak Słowacja wybrały CV90 MkIV
Czesi zdecydowali się unieważnić prowadzony wcześniej przetarg na 210 nowych bojowych wozów piechoty (bwp) i zdecydowali się negocjować zakup CV90 MkIV bezpośrednio z rządem Szwecji.
21.07.2022 | aktual.: 21.01.2023 12:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Informacja pojawiła się na oficjalnym Twitterze czeskiego MON. Wygląda, że Czesi zdecydowali się podążyć drogą Słowacji w celu synchronizacji zakupów, co zwiększy ich możliwości negocjacyjne oraz poprawi interoperacyjność obydwu sił zbrojnych.
Obecnie Czechy wykorzystują około 100 poradzieckich bwp BMP-2 oraz miały w rezerwie pewną liczbę BMP-1, z czego część lub może nawet całość mogła już trafić do Ukrainy.
CV90 MkIV — najnowsza odsłona bardzo udanego szwedzkiego bwp
CV90 to zaprojektowany w latach 80. przez Boforsa i Hagglunds (teraz składowa BAE Systems) bojowy wóz piechoty wprowadzony do służby w latach 90. Początkowo był on oznaczony jako Stridsfordon 90 / Strf 90, ale z czasem przyjęto też oznaczenie CV90 będące skrótem od Combat Vechicle.
Szwedzki bwp wzbudził duże zainteresowanie i ostatecznie trafił m.in. do Danii, Norwegii, Szwajcarii czy Holandii. Istnieje nawet polski wątek, ponieważ lekki polski czołg PL-01 wykorzystał jako bazę właśnie szwedzką konstrukcję.
CV90 występował pierwotnie w wersji z załogową wieżą z ładowanym z magazynków 40 mm działkiem Boforsa, ale na rynku zagranicznym przeważały wersje z armatkami automatycznymi kal. 30 mm lub 35 mm. Nie wiadomo, czy Czesi również wybiorą 35 mm wariant jak Słowacy, czy raczej zdecydują się na unifikację uzbrojenia z transporterami Pandur II. Te wykorzystują armatkę automatyczną Mk44 Bushmaster II kal. 30 mm osadzoną w bezzałogowej wieży RCWS-30 od izraelskiego Rafaela.
Mk44 Bushmaster II to ta sama armatka, jaką znajdziemy też na polskich Rosomakach charakteryzująca się szybkostrzelnością 100/200 strz./min i zasięgiem do 3 km. Plusem jest też obustronne zasilanie z taśmy nabojowej, co pozwala szybko dokonać zmiany np. taśmy z amunicją stricte przeciwpancerną na tę z programowalną. Osiągi wystarczą do zwalczania szerokiego spektrum celów, począwszy odp piechoty, po inne pojazdy opancerzone, a na czołgach w sprzyjających warunkach kończąc. W ostatnim przypadku świadectwem niech będą wyczyny ukraińskich załóg transporterów opancerzonych BTR-4.
Poza mocnym uzbrojeniem ważący maksymalnie CV90 MkIV jest też dobrze opancerzonym bwp, ponieważ z zamontowanymi opcjonalnymi pakietami opancerzenia mamy tutaj dookólną ochronę poziomie VI standardu STANAG 4569 (odporność na ostrzał z armatek automatycznych kal. 30 mm), a przedni pancerz może wytrzymać jeszcze więcej.
Z kolei w lżejszej wersji dookólna ochrona spada do poziomu IV (odporność na przeciwpancerną amunicję kal. 14,5×114 mm), a front to poziom VI. Dodatkowo jak na nowoczesny bwp przystało w pakiecie jest też w system ochrony aktywnej LEDS-150 od Saaba detonujący nadlatujące pociski lub granaty przeciwpancerne z dala od właściwego pancerza.
Załogę stanowi trzech żołnierzy, a na pokład zmieści się jeszcze ośmiu żołnierzy piechoty. CV90 jak na gąsienicowy bwp charakteryzuje się dobrą mobilnością dzięki zastosowanemu silnikowi diesla o mocy 1000 KM.
Jest to kolejne zwycięstwo szwedzkiej konstrukcji, które także odebrało potencjalnego klienta na będącego co prawda jeszcze w testach polskiego Borsuka.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski