Wiara w drewno jest w Rosji silna. Obkładają nim nawet nowe BMP‑2M

Rosjanie jeszcze podczas początkowego etapu wojny masowo używali drewna jako ochrony chłodnic ciężarówek przed bronią małokalibrową. Drewno nie stanowi dobrej osłony balistycznej (wszystko zależy od grubości) i w zasadzie jedyne co Rosjanie osiągnęli to blokowanie przepływu powietrza do chłodnicy.

Efektem było przegrzewanie się, a następnie uszkodzenia silników. Zdarzały się też nawet przypadki obkładania cystern w celu upodobnienia ich do ciężarówek przewożących drewno. Ponadto taki "drewniany pancerz" zwiększał masę pojazdu, co negatywnie wpływało na jego możliwości terenowe oraz na stan zawieszenia.

Tym razem mamy przypadek najnowszej modernizacji bojowego wozu piechoty BMP-2 w postaci BMP-2M wyposażonego w elementy drewniane, które najwyraźniej mają służyć w charakterze improwizowanych błotników czy fartuchów bocznych. Najpewniej dedykowane dla tego modelu zostały kiedyś już rozkradzione.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jest to w zasadzie stary kadłub z nową "Bierieżok" dysponującą nowym systemem kierowania ogniem z termowizją. Uzbrojenie stanowi tak jak wcześniej armata automatyczna 2A42 kal. 30 mm z szybkostrzelnością teoretyczną w zależności od wybranego trybu 200 - 300 strz./min lub 550 - 800 strz./min. Jest ona też zasilana obustronnie z taśmy nabojowej, co pozwala na szybki wybór amunicji przeciwpancernej czy odłamkowej.

Nowością jest za to wyrzutnia zawierająca cztery gotowe do odpalenia przeciwpancerne pociski kierowane 9M133 Kornet zdolne razić cale na dystansie do 5,5 km lub 8 km w zależności od wersji. Wykorzystują one do naprowadzania wiązkę lasera i w przeciwieństwie do starszych zestawów stosowanych na BMP-2 w postaci 9M113 Konkurs mogą być odpalane w ruchu, a nie postoju. Biorąc pod uwagę bardzo słaby pancerz BMP-2 istotnie zwiększa to jego przeżywalność na polu bitwy.