Transformacja starocia z Niemiec. Ukraińcy zmienili go nie do poznania

Ukraińcy otrzymali znaczną liczbę czołgów Leopard 1A5, które przed trafieniem na front przechodzą istną transformację. Ich masowo stosują kostki pancerza reaktywnego sprawiając, że Leopardy 1A5 zmieniają się nie do poznania. Wyjaśniamy powody takiego działania oraz co ono daje.

Czołg Leopard 1A5 po ukraińskiej transformacji.
Czołg Leopard 1A5 po ukraińskiej transformacji.
Źródło zdjęć: © X (dawniej Twitter) | OSINTtechnical
Przemysław Juraszek

27.10.2024 16:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ukraińscy żołnierze z 5. Brygady Pancernej przed wyruszeniem na linię frontu bardzo znacząco poprawili pancerz swoich czołgów Leopard 1A5 wobec zagrożenia, jakim są drony FPV czy Lancet-3.

Zasadniczy pancerz czołgów Leopard 1A5 to zaledwie parędziesiąt mm stali pancernej wspartej w niektórych miejscach panelami z Lexanu będącego formą poliwęglanu. To może wystarczyć do obrony wyłącznie przed odłamkami artyleryjskimi i ostrzałem z armat automatycznych do kal. 30 mm z większej odległości.

Z kolei obrona przed nawet prostymi głowicami PG-7VL z granatników RPG-7 zdolnymi przepalić 500 mm stali pancernej jest zerowa. Jest to ogromny problem, ponieważ takie są najczęściej stosowane na dronach FPV.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pancerz reaktywny na czołgach Leopard 1A5 - niebezpieczne, aczkolwiek skuteczne rozwiązanie

Na jednym ze zdjęć widać czołg Leopard 1A5 został pokryty mieszanką kostek pancerza reaktywnego. Są to kostki Kontakt-1, a także ukraińskiego "Noża" stosowanego na modernizowanych czołgach T-64.

Powodem ich użycia przez Ukraińców była ochrona przed dronami FPV, ponieważ przenoszone przez nie jednogłowicowe rozwiązania są bardzo wrażliwe na ten typ osłony. Inaczej wygląda sprawa z kinetycznymi penetratorami, które są dużo mniej podatne na działanie pancerza reaktywnego.

Kostki pancerza reaktywnego to kasetki wypełnione materiałem wybuchowym, który detonuje w momencie uderzenia przez strumień kumulacyjny. Ta eksplozja rozprasza strumień poprzez grad odłamków, niwelując jego właściwości penetracyjne. Jednakże pancerz, na którym są zamontowane kostki, musi wytrzymać ich eksplozję aby zadziałać poprawnie.

Jeśli będzie za cienki, to od wewnętrznej strony pancerza powstaną drobiny metalu, które dosłownie potną wszystko wewnątrz, ponieważ wtedy kostka zadziała na pancerz niczym głowica odkształcalna HESH. Dlatego kostek czołgowych nie można np. stosować na pojazdach z rodzony BMP czy lżejszych jak nawet UAZ Buchanka tylko wymagane są dedykowane rozwiązania. Warto jednak zaznaczyć, że pancerz Leopardów 1 jest blisko granicy bezpieczeństwa dla kostek Kontakt-1, ale załogi zdają się akceptować ryzyko.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski