Eksplodujący znak V. Ten UAZ Buchanka jest zabójczy dla pasażerów
Rosyjskie próby montowania kostek pancerza reaktywnego Kontakt-1 na chyba czymkolwiek co jeździ nie przestają zadziwiać. Tym razem mamy przypadek zwykłego samochodu, który po modyfikacji stał się wybuchową trumną. Wyjaśniamy jak to możliwe.
13.10.2022 16:18
Nie jest to pierwsze zastosowanie kostek ERA na niedostosowanych pojazdach pokroju bojowego wozu piechoty BMP-2 lub transportera BTR-80, ale ten przypadek jest pierwszym kiedy kostki Kontakt-1 zostały przyspawane do zwykłego samochodu terenowego.
Tutaj mamy przypadek zamontowania kostek ERA na przodzie minibusa UAZ-452 potocznie zwanego Buchanką produkowanego od 1965 roku. Jest to skrajna głupota, ponieważ eksplozja nawet jednej kostki spowoduje natychmiastową śmierć kierowcy i wszystkich przewożonych osób.
Najpewniej intencją montującego była chęć uzyskania ochrony przed przeciwpancernym granatem z granatnika RPG-7, ale jedyne co go spotka wraz z pasażerami to śmierć.
Kostki pancerza reaktywnego montowane na czołgach rozpraszają strumień kumulacyjny za pomocą odłamków i fali uderzeniowej, dzięki czemu pancerz zasadniczy ulega mniejszemu uszkodzeniu. Warto jednak zaznaczyć, że pancerz musi wytrzymać wybuch kasetki zawierającej 260 g silnego ładunku wybuchowego, aby przekierować energię wybuchu na zewnątrz.
Jeśli pancerz będzie za słaby jak w przypadku np. wspomnianego wcześniej BTR-a lub nie będzie go wcale jak przy rzeczonym Uazie kostka Kontakt-1 zadziała jak głowica odkształcalna HESH (High Explosive Squash Head) lub po prostu fala uderzeniowa i odłamki zabiją wszystkich wewnątrz.
Ponadto kostki Kontakt-1 są dość ciężkie, ponieważ każda waży 5,7 kg. Z tego względu ich większa liczba jak na zdjęciu dodatkowo obciąży zawieszenie pogarszając możliwości terenowe.
Warto jednak zaznaczyć, że na szczęście kierowcy kasetki Kontakt-1 są bardzo wytrzymałe, ponieważ nie da się zdetonować ostrzałem z ręcznej broni strzeleckiej i potrzeba czegoś większego pokroju armatki automatycznej 2A42.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski