Tajemnicze dostawy broni Rumunii dla Ukrainy. Prawda wyszła na jaw
Rumunia, mimo iż w oficjalnych raportach jako wsparcie dla Ukrainy wymienia tylko baterię systemu Patriot i wsparcie szkoleniowe dla ukraińskich pilotów F-16, realnie zapewniła dużo więcej. Większość dostaw jest utajniona, co zadziwia nawet samych obywateli Rumunii.
Jak podaje ukraiński portal Defense Express, jeden z rumuńskich korespondentów wojennych wskazuje, że utrzymywanie dostaw w tajemnicy nie ma sensu, ponieważ sprzęt można zidentyfikować na podstawie otwartych źródeł. A z tych wynika, że wsparcie Bukaresztu obejmuje znaczenie więcej sprzętu niż tylko baterię systemu Patriot. Przykładowo, broń strzelecka przekazana przez Rumunię pokroju np. wielkokalibrowych karabinów maszynowych DSzKM ma oznaczenia Cugir, wskazujące na fabrykę Uzina Mecanic Cugir.
Z kolei ciężki sprzęt poza oznaczeniami można też poznać po kamuflażu i są to np. wieloprowadnicowe wyrzutnie APR-40 (kopia BM-21 Grad), haubice Model 89 (licencyjna wersja 2S1 Goździk) bądź transportery TAB-71 (BTR-70). Ponadto Rumunia przekazuje Ukrainie amunicję artyleryjską.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poradzieckie systemy i amunicja
Mimo dostaw zachodniego sprzętu dla Ukrainy, wciąż większość wykorzystywanej przez obrońców broni dużego kalibru ma charakter poradziecki. Nowy sprzęt z Zachodu, taki jak np. bojowe wozy piechoty M2A2 Bradley trafiał głównie do nowych lub odtwarzanych jednostek. Reszta otrzymywała sprzęt poradziecki.
Było to optymalne rozwiązanie, ponieważ doświadczona w bojach obsługa mogła zacząć z niego korzystać tylko po krótkim przeszkoleniu. Rumunia wraz z Bułgarią, Polską i Czechami była i pozostaje ważnym dostawcą amunicji poradzieckiej dla Ukrainy.
Poradziecka artyleria dla Ukrainy — cenniejsza niż się wydaje
Przekazane samobieżne systemy 2S1 Goździk, pomimo niezbyt imponującego już zasięgu skutecznego 15 km i małej w porównaniu do nowszych systemów siły rażenia pocisków zawierających ok. 2,5 kg trotylu, są dużym wsparciem dla Ukrainy.
Po pierwsze jest to system samobieżny, pozwalający na szybszą zmianę stanowiska ogniowego niż ma to miejsce w przypadku haubic holowanych, a po drugie jego stalowy pancerz zapewnia obsłudze ochronę przed odłamkami artyleryjskimi.
Z kolei wyrzutnie APR-40 pozwalają na porażenie znacznego obszaru ostrzałem salwy 40 rakiet kal. 122 mm, z których każda zawiera zazwyczaj 19-kilogramową głowicę odłamkowo-burzącą o polu rażenia nawet ponad 30 metrów. Istnieją także warianty z głowicą kasetową zawierające bomblety przeciwpancerne bądź miny. Zasięg najbardziej powszechnych rakiet to ok. 20 kilometrów, ale nowe odmiany jak m.in. polskie M‑21 "FENIKS" dolecą na odlegość 40 km. Jest to siła, z którą należy się liczyć.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski