Taifun-Gerät. Okrutna broń Niemców użyta przeciwko powstańcom

Powstanie Warszawskie było dla Niemców okazją do przetestowania w warunkach bojowych wielu nietypowych, eksperymentalnych broni. Jedną z nich był Taifun-Gerät – broń tak niszczycielska, że jej użycie wywołało panikę u rosyjskich kolaborantów i zbrodniarzy z RONA. Działała podobnie jak współczesna broń termobaryczna, po którą sięgają dziś w Ukrainie żołnierze Putina.

Powstaniec wyciągany przez Niemców z kanału
Powstaniec wyciągany przez Niemców z kanału
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Łukasz Michalik

Taifun-Gerät to broń owiana tajemnicą. Nie zachowała się żadna fotografia, a jej istnienie było przez Niemców trzymane w sekrecie. Dodatkowy zamęt wprowadza fakt, że różne powojenne opracowania myliły ją z jedną z "cudownych broni", produkowaną pod koniec II wojny światowej, niemiecką rakietą przeciwlotniczą Taifun.

Przekonanie o przeciwlotniczym przeznaczeniu niemieckiej tajnej broni pojawia się także w różnych relacjach z czasów Powstania Warszawskiego. Na trop dostarczonej do polskiej stolicy broni wpadli bowiem sami powstańcy, którzy w czasie walk zdobyli niemiecką dokumentację, zawierającą wykaz jednostek biorących udział w walkach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na jej podstawie oceniono – o czym zostały powiadomione m.in. polskie władze w Londynie – że Niemcy dysponują nowym uzbrojeniem, opisywanym jako miotacz min Tajfun. Nie było to jednak prawdą, a charakter i sposób działania niemieckiej broni do końca wojny pozostały tajemnicą.

Na trop prawdziwego Tajfuna udało się wpaść dopiero w 1947 r. dzięki przesłuchaniom Niemców, biorących udział w zdławieniu Powstania Warszawskiego. Informacje na ten temat były jednak bardzo szczątkowe, a tajemnicę ujawniono dopiero w 1980 r., gdy działanie tej broni opisał jeden z niemieckich emerytowanych oficerów. Czym był Taifun-Gerät?

Grupa powstańców wśród zniszczonych budynków
Grupa powstańców wśród zniszczonych budynków© Domena publiczna

Próby ostatecznego wyjaśnienia tej kwestii podjął się Norbert Bączyk, który wyniki swojej pracy przedstawił w artykule "Tajfun w Warszawie", opublikowanym w magazynie "Technika Wojskowa Historia".

Czym był Taifun-Gerät?

Nazwą tą Niemcy określali system, opracowany z myślą o niszczeniu podziemnych umocnień. Prace nad niszczycielską bronią rozpoczęto z myślą o forsowaniu linii Maginota – rozbudowanych, francuskich linii obronnych, składających się z tworzonego latami systemu bunkrów i podziemnych schronów.

Zasadę działania systemu opracowano, wzorując się na nieszczęśliwych wypadkach w górnictwie, gdzie przypadkowa detonacja pyłu węglowego powodowała niekiedy ogromne szkody, działając podobnie jak współczesna broń termobaryczna. W przypadku niemieckiej broni zastosowano Substancję A (A-Stoff), będącą mieszaniną pyłu węglowego i etylenu w proporcji 4:1.

Substancja A była transportowana w butlach o różnej wielkości – małe przenoszono w specjalnych nosidłach, a dla dużych stosowano wózki transportowe. Butle były wyposażone w zawory i gumowe węże, dzięki którym Substancja A mogła być tłoczona do podziemnych pomieszczeń.

Niszczyciel podziemnych umocnień

Choć zasada działania systemu była bardzo prosta, jego efektywne użycie wymagało uzyskania odpowiedniego stężenia pyłu węglowego w powietrzu. Dlatego już od 1942 r. Niemcy prowadzili testy, wykorzystując do nich zdobyte umocnienia linii Maginota.

Umocnienia linii Maginota
Umocnienia linii Maginota© Domena publiczna

Efekty zastosowania tej broni okazały się zgodne z oczekiwaniami. Podziemne instalacje były niszczone serią następujących po sobie wybuchów, generujących ogromne ciśnienie. Zabijało ono ludzi, rozsadzało ściany i wyrywało stropy, powodując zawalenie się podziemnych tuneli i zniszczenie bunkrów, łącznie z ochraniającymi część z nich, pancernymi kopułami.

W 1944 r. broń była gotowa do działania, a specjalne oddziały saperów zostały przeszkolone z jej użycia. Tajfun był używany przez Niemców przede wszystkim do niszczenia warszawskiego systemu kanalizacyjnego, jednak specjalne oddziały saperów wzywano również tam, gdzie powstańcy bronili się w piwnicach czy ruinach kamienic.

Oddział niemieckich saperów (pionierów) - zdjęcie wykonane na froncie zachodnim
Oddział niemieckich saperów (pionierów) - zdjęcie wykonane na froncie zachodnim© Domena publiczna

Bron opracowana do niszczenia potężnych, wojskowych umocnień, okazała się zabójcza dla cywilnej, ceglanej zabudowy. Użycie Tajfuna skutkowało zawaleniem się stropów piwnic i nadziemnej części budynków.

Tajna broń Niemców

Przez całe Powstanie Warszawskie zasada działania nowej broni pozostawała nieznana nawet dla jednostek niemieckich. Niektóre z nich wkraczały na teren ruin bezpośrednio po detonacjach. Powodowało to przypadki zatrucia pyłem węglowym i panikę, wywołaną obawą przed użyciem przez powstańców gazów bojowych.

Jeden z takich incydentów spowodował paniczną ucieczkę rosyjskich oddziałów RONA – współpracujących z Niemcami kolaboracyjnych jednostek, które przeszły do historii za sprawą skrajnej brutalności i morderstw, dokonywanych na rannych i ludności cywilnej.

Podczas Powstania Warszawskiego Niemcy użyli Tajfuna 40 razy, w większości przypadków przeciwko systemowi kanalizacyjnemu. Ten – jak wynika z powojennych szacunków – został zniszczony w około 30 proc.

Użycie Tajfuna zachowało się w powstańczych wspomnieniach, gdzie przywoływane są przypadki stosowania przez Niemców "gazów bojowych", które – najprawdopodobniej – były Substancją A, tłoczoną do kanałów przed ich wysadzeniem.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)