Nowa broń dla polskich F‑16. Zamawiamy bomby do niszczenia bunkrów
Agencja Uzbrojenia opublikowała zaproszenie do udziału w przetargu na nową broń dla polskich F-16. Przetarg dotyczy 120 sztuk kierowanych bomb penetrujących. To broń przeznaczona do niszczenia betonowych umocnień.
28.08.2022 | aktual.: 28.08.2022 15:58
Opublikowane przez Agencję Uzbrojenia zaproszenie dotyczy bomb, które są wyposażone w laserowy system naprowadzania na cel i – opcjonalnie – moduł GPS. Agencja Uzbrojenia nie precyzuje na razie konkretnego typu broni – zaproszenie dotyczy "kierowanych bomb penetrujących", których masa została określona w przedziale od 226 do 2050 kg.
Bomba do niszczenia bunkrów
Prawdopodobnym kandydatem wydają się w takim przypadku bomby BLU-109, mierzące 2,4 metra długości i ważące 874 kg, z czego 240 kg przypada na głowicę bojową. Bomba tego typu ma wzmocniony, stalowy korpus o grubości do 25 mm. Dzięki takiej budowie jest w stanie przebić warstwę zbrojonego betonu o grubości 1,2-1,8 metra.
Eksplozja następuje z opóźnieniem – po spenetrowaniu przez bombę twardej przeszkody. W praktyce oznacza to wybuch nie na powierzchni, ale wewnątrz bunkra lub jego betonowej osłony, przez co efekt eksplozji jest zwielokrotniony. Pozwala to na skuteczne niszczenie bunkrów, umocnionych magazynów czy różnego rodzaju chronionych instalacji.
BLU-109 to niekierowana bomba lotnicza. Dopiero po wyposażeniu jej w odpowiedni system kierowania, taki jak JDAM, zmienia się w precyzyjną bombę GBU-31, zdolną do trafienia w cel z dokładnością do 10 metrów.
Nie tylko bomby penetrujące
Warto zauważyć, że jest to kolejne w ostatnich dniach ogłoszenie Agencji Uzbrojenia, dotyczące broni do atakowania celów naziemnych dla polskich Jastrzębi. Poprzednie, opublikowane 22 sierpnia, dotyczyło bomb GBU-12 Paveway II. Są to bomby kierowane, zbudowane na bazie 500-funtowych (227 kg) bomb Mk 82, produkowanych m.in. przez polskie zakłady Nitro-Chem z Bydgoszczy.
Masa kierowanej bomby sięga 362 kg, z czego 87 kg przypada na głowicę bojową. Za naprowadzanie na cel odpowiadają ruchome powierzchnie sterowe umieszczone w tylnej części bomby. Dzięki nim możliwe jest wykorzystanie pozbawionej napędu bomby do atakowania odległych celów – zasięg tak kierowanej broni jest zależny od pułapu, z którego została zrzucona i może sięgać ponad 20 km. Polska chce pozyskać 300 bomb tego typu.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski