Rosyjski dron z granatem K-51. Broń chemiczna na wojnie w Ukrainie

Rosyjski dron z granatem K‑51. Broń chemiczna na wojnie w Ukrainie

Zużyty granat K-51
Zużyty granat K-51
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Łukasz Michalik
29.03.2023 19:08, aktualizacja: 29.03.2023 19:35

W ostatnich dniach marca pojawiły się informacje o użyciu przez Rosjan w Ukrainie broni chemicznej zrzucanej na pozycje ukraińskie przez niewielkie drony. Budowane w ten sposób skojarzenie może wprowadzać w błąd. Czym jest stosowana przez Rosjan w Ukrainie "broń chemiczna"?

Doniesienia o stosowaniu przez Rosjan dronów z bronią chemiczną pojawiają się od kilku dni w różnych, głównie ukraińskich mediach. Skojarzenia ze śmiercionośnymi gazami bojowymi i tragicznymi skutkami ich użycia jest oczywiste, jednak w tym przypadku wydaje się nieprecyzyjne.

Wynika to z faktu, że "broń chemiczna" to określenie bardzo pojemne. Powszechnie kojarzone są z nim śmiercionośne gazy, stosowane m.in. podczas I wojny światowej czy, już pod koniec XX wieku, przez Saddama Husajna podczas walk z Kurdami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W przypadku Ukrainy nic takiego nie miało jednak miejsca (choć niektóre źródła do broni chemicznej zaliczają m.in. ładunki zapalające zawierające biały fosfor, który jest silnie trujący). Skąd zatem doniesienia o broni chemicznej?

Granat K-51 - jak działa chloropikryna?

Chodzi o stosowanie przez Rosjan granatów chemicznych K-51, zawierających chloropikrynę. Podczas I wojny światowej była ona używana jako środek bojowy przez Niemców. Jej zadaniem było wywołanie wymiotów, co zmuszało żołnierzy przeciwnika do ściągnięcia masek przeciwgazowych, wystawiając ich na działanie używanych równolegle innych, śmiercionośnych gazów.

Zestrzelony przez Ukraińców dron, który przenosił granat K-51
Zestrzelony przez Ukraińców dron, który przenosił granat K-51© Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy

Granat K-51 z chloropikryną pod względem zasady działania jest zbliżony do środków, jakich używa policja do rozpędzania demonstracji – wywołuje kaszel, łzawienie i wymioty. K-51 został jednak opracowany nie dla policji, ale dla wojska i służb specjalnych, i oddziałuje na otoczenie mocniej od środków stosowanych przez służby porządkowe.

Użycie tej broni zmusza do opuszczenia bezpiecznej pozycji albo drażniąc drogi oddechowe doprowadza do stanu, w którym prowadzenie walki jest niemożliwe. Sama chloropikryna nie jest przy tym zakazana – stosuje się ją m.in. w Wojsku Polskim do pozoracji pola walki czy do sprawdzania szczelności i poprawnego założenia masek przeciwgazowych. Niezgodne z "Konwencją o zakazie broni chemicznej" jest natomiast użycie granatów K-51 jako środka walki.

Broń chemiczna na wojnie w Ukrainie

Pierwsze doniesienia o stosowaniu takich granatów przez Rosjan pojawiły się jesienią 2022 roku (a wcześniej w 2015 roku w Donbasie). W marcu 2023 ukraińska straż graniczna zestrzeliła drona z granatem K-51, gdy próbował wlecieć nad pozycje ukraińskie znad obwodu ługańskiego.

Warto przypomnieć, że Rosjanie – kłamliwie – oskarżali Ukraińców o rzekome użycie broni chemicznej. Przedstawianym przez Rosję dowodem miały być drony z instalacjami do rozpylania trujących gazów. "Bojowe drony" okazały się sprzętem, ukradzionym przez Rosjan ukraińskim rolnikom, używanym do rozpylania nad uprawami środków ochrony roślin.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie