Był dumą rosyjskiej propagandy. Ukraińcy właśnie go zniszczyli
Ukraińskiej armii udało się zniszczyć system obrony powietrznej Buk-M3 wykorzystywany przez armię Putina. To pierwsza udokumentowana strata tej broni najeźdźców.
31.07.2023 | aktual.: 31.07.2023 11:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Systemy przeciwlotnicze Buk są jednym z najważniejszych oręży, jakie Rosjanie wystawili przeciwko lotnictwu Ukrainy. Do sieci trafiały już nagrania pokazujące udane ataki armii obrońców, ale dotyczyły one eliminowania Buk-M1 lub Buk-M2. Buk-M3 to najnowsza i najbardziej zaawansowana wersja tych systemów. Portal Defense Express zauważa, że była ona dumą rosyjskiej propagandy, która jeszcze niedawno twierdziła, że Buk-M3 zestrzelili ponad 90 proc. wszystkich wrogich obiektów w jego zasięgu.
Ukraińscy zniszczyli Buk-M3
Nagranie przedstawiające udaną akcję opublikował w mediach społecznościowych Ołeksandr Syrski, dowódca Sił Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy. Operacja zakończyła się pełnym sukcesem. Najpierw zniszczono stację radarową 9S18M3, a następnie zasobnik z pociskami. Wtórna detonacja amunicji to jednoznaczna sugestia, że doszło do całkowitego zniszczenia tej jednostki, a jednocześnie spektakularne efekty wizualne.
Atak na Buk-M3 - nagranie
"Został zniszczony w 5 minut. W ten sposób nasze wojsko otworzyło cały obszar dla swobodnej pracy naszych przyjaciół artylerzystów. Teraz mogą bez przeszkód patrzeć na wrogie magazyny, piechotę i pojazdy."
Nie podano dokładnej lokalizacji, ale Buk-M3 miał zostać trafiony blisko głównej linii frontu. Cześć obserwatorów sugeruje, że Ukraińcy wykorzystali do ataku pociski GMLRS wystrzelone z systemów Himars. Wcześniejsze rozpoznanie przeprowadzono przy pomocy drona (możliwe, że chodzi o model Shark).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Buk-M3 to nowoczesna rosyjska broń
Chociaż początki produkcji tych systemów przeciwlotniczych pamiętają czasy ZSRR, Buk-M3 jest bronią nowoczesną, która weszła do użytku w rosyjskiej armii dopiero w 2016 r. Tych zestawów Rosjanie nie mają tak wiele jak poprzednich wersji. Ich produkcja jest też znacznie droższa, a możliwości większe, przez co należy mówić o dotkliwej stracie.
Radar 9S18M3 będący "oczami" tego systemu może wykrywać cele z odległości nawet 160 km. Zasięg wyrzutni dochodzi natomiast do 70 km.
Dokładna specyfikacja tej rosyjskiej broni wciąż pozostaje jednak nieznana. Niektóre źródła mówią o zwalczaniu celów znajdujących się na pułapach do 25 km, a inne wspominają o pułapach do 35 km. Każda wyrzutnia posiada sześć efektorów na naprowadzane pociski. Podobnie jak te ze starszych wersji jest mobilna, osadzona na gąsienicowej trakcji.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski