Był dumą rosyjskiej propagandy. Ukraińcy właśnie go zniszczyli

Ukraińskiej armii udało się zniszczyć system obrony powietrznej Buk-M3 wykorzystywany przez armię Putina. To pierwsza udokumentowana strata tej broni najeźdźców.

Buk-M3 podczas parady
Buk-M3 podczas parady
Źródło zdjęć: © via Getty Images | Andrey Rudakov
Mateusz Tomczak

31.07.2023 | aktual.: 31.07.2023 11:11

Systemy przeciwlotnicze Buk są jednym z najważniejszych oręży, jakie Rosjanie wystawili przeciwko lotnictwu Ukrainy. Do sieci trafiały już nagrania pokazujące udane ataki armii obrońców, ale dotyczyły one eliminowania Buk-M1 lub Buk-M2. Buk-M3 to najnowsza i najbardziej zaawansowana wersja tych systemów. Portal Defense Express zauważa, że była ona dumą rosyjskiej propagandy, która jeszcze niedawno twierdziła, że Buk-M3 zestrzelili ponad 90 proc. wszystkich wrogich obiektów w jego zasięgu.

Ukraińscy zniszczyli Buk-M3

Nagranie przedstawiające udaną akcję opublikował w mediach społecznościowych Ołeksandr Syrski, dowódca Sił Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy. Operacja zakończyła się pełnym sukcesem. Najpierw zniszczono stację radarową 9S18M3, a następnie zasobnik z pociskami. Wtórna detonacja amunicji to jednoznaczna sugestia, że doszło do całkowitego zniszczenia tej jednostki, a jednocześnie spektakularne efekty wizualne.

Atak na Buk-M3 - nagranie

"Został zniszczony w 5 minut. W ten sposób nasze wojsko otworzyło cały obszar dla swobodnej pracy naszych przyjaciół artylerzystów. Teraz mogą bez przeszkód patrzeć na wrogie magazyny, piechotę i pojazdy."

Nie podano dokładnej lokalizacji, ale Buk-M3 miał zostać trafiony blisko głównej linii frontu. Cześć obserwatorów sugeruje, że Ukraińcy wykorzystali do ataku pociski GMLRS wystrzelone z systemów Himars. Wcześniejsze rozpoznanie przeprowadzono przy pomocy drona (możliwe, że chodzi o model Shark).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Buk-M3 to nowoczesna rosyjska broń

Chociaż początki produkcji tych systemów przeciwlotniczych pamiętają czasy ZSRR, Buk-M3 jest bronią nowoczesną, która weszła do użytku w rosyjskiej armii dopiero w 2016 r. Tych zestawów Rosjanie nie mają tak wiele jak poprzednich wersji. Ich produkcja jest też znacznie droższa, a możliwości większe, przez co należy mówić o dotkliwej stracie.

Radar 9S18M3 będący "oczami" tego systemu może wykrywać cele z odległości nawet 160 km. Zasięg wyrzutni dochodzi natomiast do 70 km.

Dokładna specyfikacja tej rosyjskiej broni wciąż pozostaje jednak nieznana. Niektóre źródła mówią o zwalczaniu celów znajdujących się na pułapach do 25 km, a inne wspominają o pułapach do 35 km. Każda wyrzutnia posiada sześć efektorów na naprowadzane pociski. Podobnie jak te ze starszych wersji jest mobilna, osadzona na gąsienicowej trakcji.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie