Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Samoloty Su-57 to obecnie bardzo nieliczna duma rosyjskich sił powietrznych powstała w odpowiedzi na amerykańskiego F-22 Raptor. Przedstawiamy, co mogą pomieścić jego komory uzbrojenia.
W sieci pojawiło się zdjęcie przedstawiające rosyjskiego Su-57 z otwartą wewnętrzną komorą uzbrojenia. Szacunki mówią, że może ona pomieścić od sześciu do ośmiu środków rażenia w zależności od typu.
Komora może nawet pociski manewrujące Ch-59 lub nowsze Ch-69. W Zależności od wymiarów komora pomieści dwie bądź cztery sztuki. Z kolei w przypadku konfiguracji pocisków powietrze-powietrze Wympieł R-73 i Wympieł R-77 możliwe jest przenoszenie w wewnętrznych komorach aż do ośmiu sztuk
Su-57 będący najnowszym rosyjskim samolotem, wyraźnie różni się od wcześniejszych modeli wywodzących się z Su-27. Su-57 opracowano jako maszynę 5. generacji, a jego pierwszy prototyp odbył lot w 2010 r. Od tamtej chwili powstało około dziesięciu egzemplarzy testowych oraz podobna liczba maszyn seryjnych.
Od samego początku Su-57 miał być konkurentem dla amerykańskich F-22 Raptor i F-35. W teorii cechuje go trudnowykrywalność, możliwość przekraczania dźwięku bez dopalaczy oraz zaawansowana awionika i sensory. Te mają się składać m.in. na radar z anteną w technologi AESA (aktywne skanowanie elektroniczne) oraz pasywny system IRST zdolny wykryć nawet maszyny stealth.
Mimo deklaracji rosyjskich władz ekspertom z think tanku RAND oraz głosom z Indii współpracujących nad tą maszyną ta wydaje się nie spełniać wszystkich wymogów samolotu 5. generacji. Z tego powodu Indie, po 11 latach współpracy, zdecydowały się w 2018 r. na zakup francuskich Rafale, sygnalizując braki postępów technologicznych w Rosji.
Su-57 to ogromna maszyna, której masa własna wynosi około 18 ton, a rozpiętość skrzydeł przekracza 14 metrów. Z kolei maksymalna masa startowa sięga 30 ton. Uzbrojenie podobnie jak w innych maszynach 5. generacji ma znajdować się głównie w wewnętrznych komorach, ale istnieje także możliwość jego montażu na pylonach podskrzydłowych kosztem zwiększenia sygnatury radiolokacyjnej samolotu.