Rosyjski system obrony wybrzeża Bastion zniszczony. To ważny sukces Ukraińców
Krym nie jest już dla rosyjskiego sprzętu wojskowego bezpiecznym miejscem. Obok zniszczenia rosyjskiego systemu przeciwlotniczego S-400 Triumf, Ukraińcy mogą świętować jeszcze jeden sukces. Ich ofiarą padł także system obrony wybrzeża K-300P Bastion-P. To ważna i cenna broń, której istnienie stanowi – zdaniem ekspertów – jeden z fundamentów bezpieczeństwa Rosji.
Atak ukraińskich dronów w rejonie miejscowości Ołeniwka przyniósł Rosjanom poważne straty. Zniszczony został system przeciwlotniczy S-400 Triumf, radar 48Ya6-K1 "Podlet-K1", a także system obrony wybrzeża K-300P Bastion-P.
Jeśli każda z tych strat zostanie potwierdzona, Ukraińcy będą mogli mówić o wielkim sukcesie: zniszczyli cenną broń, a także – nie mniej wartościowy – system przeciwlotniczy S-400, który miał ją chronić przed zniszczeniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bolesny – także wizerunkowo – dla Rosjan pozostaje ponadto udany atak na radar Podlet-K1, który w teorii ma wykrywać cele takie, jak m.in. drony, które go prawdopodobnie zniszczyły. Utrata systemu Bastion jest dla Rosji tym dotkliwsza, że jest to pierwsza bojowa strata tej broni w historii.
Zobacz także: Czy to sprzęt NATO, czy rosyjski?
Rosyjski system obrony wybrzeża Bastion
Prace nad nim rozpoczęły się jeszcze w czasach ZSRR, jednak produkcja ruszyła dopiero w 2010 roku. K-300P Bastion-P to rakietowy system obrony wybrzeża, korzystający z naddźwiękowych rakiet P-800 Onyks.
Mają one prawie 9 metrów długości, ważą 3 tony i mają zasięg co najmniej 300 km. Pociski te lecą do celu z prędkością Mach 3, bezpośrednio przed atakiem zmniejszając wysokość lotu z ok. 14 km do zaledwie pięciu metrów.
Tak niski przelot tuż nad grzbietami fal ma na celu opóźnienie wykrycia przez atakowany okręt nadlatujących Onyksów, a tym samym ograniczenie szansy na próby ich skutecznego zakłócenia lub zniszczenia.
Gwarant bezpieczeństwa Rosji
Dlaczego system Bastion jest dla Rosji tak ważny? Znaczenie systemu Bastion przedstawiał m.in. prof. Krzysztof Kubiak. Według eksperta, od obecności systemu Bastion zależy możliwość swobodnego działania rosyjskich boomerów – dużych okrętów z napędem jądrowym i strategicznymi pociskami z głowicami jądrowymi na pokładzie.
To właśnie skuteczny system obrony wybrzeża ma tworzyć nad nimi bezpieczny parasol, dzięki któremu okręty te mogą pozostawać w ukryciu poza zasięgiem systemów ZOP (zwalczania okrętów podwodnych) potencjalnego przeciwnika, nie ponosząc ryzyka, że zostaną wykryte i zniszczone.
W przypadku Krymu zadanie systemu było zapewne inne. Bastion był już używany m.in. do atakowania celów lądowych w rejonie Odessy, ale jego zadaniem mogła być także ochrona wybrzeża Krymu, a zwłaszcza bazy morskiej w Sewastopolu i ewentualna możliwość zablokowania ruchu - także statków handlowych - na części Morza Czarnego.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski