Rosjanie w kryzysie. Reglamentują amunicję do boga wojny
Według doniesień brytyjskiego ministerstwa obrony, Rosjanie mieli rozpocząć reglamentację amunicji dla kluczowego w tej wojnie systemu uzbrojenia. Wyjaśniamy, o co dokładnie chodzi.
Jak podaje w najnowszej, dziennej aktualizacji sytuacji w Ukrainie, brytyjskie ministerstwo obrony, Rosjanie dotarli do miejsca, gdzie jednostkom nakłada się limity w używaniu amunicji artyleryjskiej. Ta, warto zaznaczyć jest dalej jest bogiem wojny, ponieważ ta w przeciwieństwie do lotnictwa może praktycznie bezkarnie atakować cele dziesiątki lub nawet setki km za linia frontu.
Problemy Rosjan z amunicją są znane już od paru miesięcy i wygląda, że ich sytuacja z zaopatrzeniem się jeszcze bardziej pogarsza niż polepsza. Jeszcze nie tak dawno informowaliśmy o używaniu przez Rosjan nawet amunicji przeznaczonej na eksport dla Azerbejdżanu oraz próbach pozyskania jej z Iranu i Korei Północnej.
Brytyjczycy wskazują też, że do jednostek trafia już amunicja uznana jeszcze parę miesięcy temu jako niebezpieczny odpad. Do sieci trafiło trochę zdjęć amunicji w tym fatalnym stanie, która jak pisaliśmy jest bardziej zabójcza dla jej użytkownika niż dla wroga.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ponadto w ostatnim czasie pojawił się w sieci istny wysyp apeli Rosjan na froncie do Władimira Putina o poprawę krytycznej sytuacji zaopatrzeniowej, które zebrali użytkownicy Twittera Dimitri prowadzący portal WarTranslated oraz ChrisO_wiki. Rosjanie narzekają na braki amunicji, sprzętu oraz na wysyłanie ich do wręcz samobójczych szturmów bez wsparcia artyleryjskiego na ukraińskie ufortyfikowane pozycje.
Jest to odwrócenie sytuacji jeszcze z pierwszej połowy 2022 roku kiedy to Rosjanie mieli ogromną przewagę artylerii, co pozwalało się im przesuwać na wschodzie naprzód. Ci dosłownie bombardowali każdy km zajmowanego terenu i dopiero dostarczenie Ukrainie przez państwa Zachodu systemów M142 HIMARS i M270 MLRS odmieniło sytuację.
Ukraińcy wykorzystali nowe systemy do punktowego niszczenia rosyjskich składów amunicji, co pozwoliło przysłowiowo "zagłodzić" rosyjską artylerię. Następnie dzięki ciągłym, aczkolwiek wciąż niewystarczającym w stosunku do potrzeb dostawom innej broni amunicji przez państwa Zachodu Ukraińcy zdołali odzyskać Cherson na południu i duże obszary na wschód od Charkowa.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski