Rosja zwiększa produkcję czołgów. Nowa linia produkcyjna dla T‑80BWM

Czołg T-80BWM
Czołg T-80BWM
Źródło zdjęć: © Mil.ru
Łukasz Michalik

05.07.2023 08:56, aktual.: 05.07.2023 10:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Objęta sankcjami Rosja mimo problemów z dostępem do zachodnich technologii zwiększa produkcję i skalę modernizacji czołgów. Rosną moce produkcyjne zakładów Urałwagonzawod, gdzie starsze czołgi są modernizowane do najnowszego standardu T-80BWM. Wyjaśniamy, jakie są możliwości tego sprzętu.

Rosyjski minister obrony, Siergiej Szojgu, odwiedził jeden z zakładów należących do koncernu zbrojeniowego Urałwagonzawod. Wizyta Szojgu stała się okazją do ogłoszenia gotowości nowych linii produkcyjnych dla ciężkiego sprzętu, jak wyrzutnie pocisków termobarycznych TOS-1 (określane przez Rosjan mianem ciężkich miotaczy ognia) czy czołgi T-80.

Doniesienia od rosnących mocach produkcyjnych rosyjskich fabryk warto traktować z dystansem, jako element prowadzonej przez Rosję wojny propagandowej. Niezależnie od nich, informacje z frontu – także te przekazywane przez walczących Ukraińców - potwierdzają, że do rosyjskich jednostek trafiają nowe egzemplarze czołgów podstawowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak precyzuje serwis Defence24, starsze maszyny z rodziny T-80, jak T-80BW, są przez Urałwagonzawod modernizowane do standardu T-80BWM. Zwiększa on – m.in. dzięki lepszemu pancerzowi – szanse na przetrwanie maszyny podczas walk. Jednocześnie lepiej opancerzone czołgi mają problemy m.in. z celownikami i termowizją, co jest oceniane jako rezultat sankcji.

T-80BWM – nowa modernizacja starych czołgów

T-80BWM jest produkowany przez zakłady Omsktransmasz w Omsku, należące do Urałwagonzawodu. Produkcja – nieco podobnie jak w przypadku czołgów Abrams – odbywa się jednak nie od podstaw, ale z wykorzystaniem zmagazynowanych czołgów T-80BW. Po rozkonserwowaniu maszyny te są przebudowywane do nowego standardu.

T-80BWM są dostarczane rosyjskiej armii od 2020 roku. Do zmian względem poprzednika należy m.in. nowy pancerz reaktywny Relikt, wielokanałowy celownik działonowego Sosna-U z francuską kamerą termowizyjną Catherine-FC od Thalesa, nowe przyrządy obserwacyjne, system łączności i zmodernizowany układ gaśniczy.

W teorii zmiany te – zwłaszcza w zakresie systemu obserwacyjnego i celowników (głównego i zapasowego 1P67) - istotnie zwiększają możliwości czołgu.

O tym, że nie jest to wyłącznie rosyjska propaganda, świadczą opinie Ukraińców, którzy walczyli z tymi maszynami, a niektóre z nich udało im się zdobyć, co szerzej opisywał Adam Gaafar. "Czołg, który zabraliśmy najeźdźcom, jest bardzo dobry. Przydał się już podczas ciężkich walk w kierunku Izium" - pisała w swoim komunikacie na ten temat 93. Samodzielna Brygada Zmechanizowana.

Wpływ sankcji na wyposażenie czołgów

Sankcje gospodarcze wymusiły jednak na Rosji uproszczenie zestawu modernizacyjnego. Szczegółowy opis uproszczeń i zmian w T-80BWM przedstawił Przemysław Juraszek, a najistotniejszą z nich wydaje się ograniczenie zdolności nowych czołgów do walki w nocy, wynikające z zastosowania rosyjskich komponentów.

Nawet z uboższym wyposażeniem T-80BWM pozostaje groźnym przeciwnikiem. Ma to znaczenie zwłaszcza w sytuacji, gdy – mimo sankcji – rosyjskie możliwości produkcji czołgów były do niedawna oceniane na nawet 300 nowych i około 1000 modernizowanych maszyn rocznie. Jeśli doniesienia o zwiększeniu możliwości fabryki Omsktransmasz są prawdziwe, ta druga liczba może okazać się jeszcze wyższa.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski