Ciężkie rosyjskie miotacze ognia. Zauważono je blisko Ukrainy

Zespół amerykańskiej stacji CNN twierdzi, że widział pod Biełgorodem w Rosji, nieopodal granicy z Ukrainą, system artylerii rakietowej TOS-1. Broń nazywana jest potocznie "rosyjskim miotaczem ognia", gdyż wykorzystuje niezwykle groźną amunicję termobaryczną.

System TOS-1 w pobliżu UkrainySystem TOS-1 w pobliżu Ukrainy
Źródło zdjęć: © East News | VASILY MAXIMOV
Adam Gaafar
oprac.  Adam Gaafar

CNN podkreśla przy tym, że nie ma dotąd dowodów świadczących o użyciu tego rodzaju broni na Ukrainie. Jak pisaliśmy na łamach WP Tech, TOS-1, nazywany również "Pinokiem", może w kilka sekund pokryć salwą obszar o powierzchni 40 km kwadratowych. Oznacza to, że jest w stanie zniszczyć średniej wielkości miasto.

Rosyjski zabójca miast

TOS-1 to wieloprowadnicowa wyrzutnia pocisków termobarycznych (nazywanych również bombą paliwowo-powietrzną lub bombą próżniową). "Przy trafieniu w cel niewielki ładunek rozpyla w powietrzu materiał łatwopalny, tworzący z nim mieszankę wybuchową. Następnie inicjowana jest eksplozja, wysysająca tlen z okolicy i silniejsza od klasycznej bomby tej samej wielkości" – opisuje działanie tej broni portal belsat.eu. Podstawowym przeznaczeniem bomby próżniowej jest niszczenie fortyfikacji, w tym bunkrów.

Działanie tej broni budzi spore kontrowersje, stąd nie brakuje głosów, że używanie takich systemów jak TOS-1 powinno być zakazane. Zdaniem Brenta Eastwood, byłego oficer armii USA, może to być "najpotężniejsza broń Putina", która nie zawiera ładunku nuklearnego. "[TOS-1] nie tylko wystrzeliwuje głowice odłamkowo-burzące, ale też rakiety zapalające, powodując upiorne pożary, które okaleczają i zabijają jak napalm" – twierdzi amerykański wojskowy.

Każdy z pocisków TOS-1 waży ok. 180 kg, a w jego głowicy znajduje się ok. 45 kg termobarycznego materiału wybuchowego. Sam system jest wyrzutnią obrotową 30 lub 24 rakiet z głowicami kal. 220 mm, umieszczaną na podwoziu czołgu T-72 lub T-90. W ciągu 6-15 sekund odpala rakiety o zasięgu od 400 do 6000 m.

Były oficer komentuje wydarzenia w Ukrainie. "Rosji już nie będzie takiej, jaka była"

Wybrane dla Ciebie
Problemy rosyjskiej floty podwodnej. Od "kulejącego okrętu" do "pływającej Hiroszimy"
Problemy rosyjskiej floty podwodnej. Od "kulejącego okrętu" do "pływającej Hiroszimy"
Tajemnica posągów z Wyspy Wielkanocnej rozwiązana. Są nowe badania
Tajemnica posągów z Wyspy Wielkanocnej rozwiązana. Są nowe badania
Błędnie zdiagnozowała raka. AI myli się w 7 na 10 przypadków
Błędnie zdiagnozowała raka. AI myli się w 7 na 10 przypadków
Widowiskowy pokaz świateł z dalekiej północy. Zorza polarna znów nad Polską
Widowiskowy pokaz świateł z dalekiej północy. Zorza polarna znów nad Polską
Odkryli egipską twierdzę sprzed 3,5 tys. lat. W środku piece i ciasto
Odkryli egipską twierdzę sprzed 3,5 tys. lat. W środku piece i ciasto
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach