Rosja sięga po antyki. Czołgi T‑62 w drodze do Ukrainy

Wygląda na to, że Rosjanom kończą się czołgi T-72, więc sięgają oni do głębokiej rezerwy mobilizacyjnej opierającej się na starszych konstrukcjach z rodziny T-62. Zauważono je podczas transportu kolejowego z obwodu rostowskiego oraz Krymu.

Czołg T-62MW z pancerzem reaktywnym Kontakt-1.
Czołg T-62MW z pancerzem reaktywnym Kontakt-1.
Źródło zdjęć: © Twitter | ChrisO
Przemysław Juraszek

25.05.2022 | aktual.: 25.05.2022 20:52

Te relikty przeszłości zmodernizowane w latach 80. najprawdopodobniej trafią do republik ludowych, gdzie zostaną użyte do sformowania nowych brygad pancernych. Warto zaznaczyć, że aktualnie uzbrojenie republik ludowych to prawdziwy zbiór sprzętu, który bardziej nadaje się do muzeum niż do walki.

Donbaskie republiki ludowe mają na stanie niewielką liczbę czołgów T-72 bądź zdobytych na Ukraińcach T-64, ale o prawdziwych zgrupowaniach pancernych nie ma mowy. Inną kwestią jest też brak automatu ładowania, toteż czołgi T-62 wymagają czteroosobowej załogi, a nie trzyosobowej, jak nowsze konstrukcje, co mocno utrudniałoby przezbrojenie jednostek sformowanych pod czołgi T-72.

Wygląda na to, że Rosjanie chcą ten stan rzeczy "naprawić" poprzez dostarczenie czołgów z rodziny T-62, które będą w praktyce bez szans w starciu z dronami, modernizowanymi T-72 bądź nawet starą ręczną bronią przeciwpancerną pokroju granatników RPG-7, nie licząc wariantu T-62MW, który dysponuje pancerzem reaktywnym Kontakt-1.

Tymczasem warto zaznaczyć, że Ukraińcy przejęli od Rosjan znaczną liczbę zmodernizowanych czołgów T-72B3/B3M bądź T-80BWM o znacznie lepszych możliwościach od wykorzystywanych tam T-64 bądź dostarczonych przez państwa zachodu T-72. Ponadto Rosja wedle doniesień utraciła możliwości produkcji nowych czołgów lub nawet modernizacji starszych, toteż jedyne, co im zostało, to rozkonserwowywanie coraz starszych rezerw.

Historia i osiągi czołgów T-62M i MV

Czołgi T-62 są w zasadzie głęboką modernizacją starszych T-55, a produkcja rozpoczęła się w 1961 r. Modernizacja polegała głównie na zastosowaniu stabilizowanej w dwóch płaszczyznach większej gładkolufowej armaty kal. 115 mm, która zastąpiła gwintowane działo kal. 100 mm montowane w czołgach T-55. Pancerz kadłuba oraz wieży także wzmocniono.

W przeciwieństwie do poprzednika T-62 może też stawiać zasłonę dymną dzięki możliwości doprowadzenia paliwa do układu wydechowego. Pozostała jednak wada T-55 w postaci bardzo ciasnej wieży.

Na progres w przypadku ochrony trzeba było czekać do lat 80. kiedy to Rosjanie zdecydowali zastosować w modelu T-62M dodatkowe moduły opancerzenia, które wedle dostępnych informacji podniosły poziom ochrony do tego oferowanego przez najwcześniejsze wersje czołgów T-64A i T-72.

Modyfikacja obejmowała też dodanie dalmierza laserowego, modernizację systemu kierowania ogniem, możliwość wystrzeliwania pocisków kierowanych czy zastosowanie mocniejszego silnika diesla o mocy 620 KM, aby zrównoważyć wzrost masy z 37 ton do około 41 ton.

Z kolei wariant T-62MW otrzymał dodatkowo kostki ERA Kontakt-1 przydatne podczas ochrony przed starszymi typami broni przeciwpancernej. Te wystarczą przed zagrożeniem obejmującym środki przeciwpancerne ze zwykłą głowicą kumulacyjną, ale wszystko inne wykorzystujące tandemową głowicę pokona ten pancerz bez najmniejszych problemów. Ukraina posiada znaczną liczbę środków otrzymanych z zagranicy jak np. RGW90 czy NLAW jak i produkcji lokalnej np. słynnego PPK Stugna-P.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie