Rosyjskie BMPT Terminatory już w Ukrainie. Wyjaśniamy, co potrafią
W okolicy miasta Siewierodonieck w Ukrainie pojawiło się nagranie przedstawiające BMPT Terminatora. Są to wyspecjalizowane ciężko opancerzone pojazdy do walk w terenie zabudowanym.
BMPT Terminator to skutek rosyjskich doświadczeń walk w Czeczeni z lat 90. kiedy to spektakularną porażką zakończyła się próba zajęcia Groznego przez jednostki pancerne z 31 grudnia 1994 roku na rozkaz Pawła Graczowa. Czołgi w terenie miejskim nie radzą sobie najlepiej ze zwalczaniem celów na krótkim dystansie, a maksymalny kąt podniesienia działa powodował niemożność zwalczania celów położonych wyżej.
Ponadto, czołgi charakteryzują się mocnym opancerzeniem w praktyce tylko z przodu. Boki, góra i tył są znacznie gorzej chronione. Nauczeni klęską Rosjanie zdecydowali się opracować dedykowany miejskiemu środowisku, ciężko opancerzony pojazd oparty na podwoziu czołgu T-72. Umieszczono na nim zdalnie sterowany moduł uzbrojenia wyposażony w dwa działka automatyczne kal. 30 mm 2A42 o wysokiej elewacji umożliwiającej np. ostrzał żołnierzy skrywających się na piętrach budynków.
Dodatkowo na pokładzie znajduje się para granatników automatycznych AGS-17 kal. 30 mm zabudowanych w kadłubie, karabin maszynowy PKTM kal. 7,62x54R mm oraz wyrzutnia przeciwpancernych pocisków kierowanych ATAKA umieszczonych parami po obydwu stronach wieży na wypadek starcia z czołgami. Taki zestaw pozwala zwalczać szerokie spektrum celów na dystansie do 5 km.
Załoga około 47-tonowego Terminatora obejmuje 5 żołnierzy. Pancerz zasadniczy czołgu obłożono szczelnie kostkami pancerza reaktywnego, mającego zapewnić ochronę przed powszechnymi w terenie miejskim granatnikami przeciwpancernymi. Patrząc na efektywność dostarczonych przez państwa Zachodu środków przeciwpancernych pokroju wyrzutni Javelin, NLAW, czy granatników przeciwpancernych pokroju Panzerfaust-3, AT4 czy nawet Instalaza C90, to szanse Terminatorów na przetrwanie nie są duże.
Ponadto, jak wcześniej pisał Adam Gaafar, Terminatory trafiły do uzbrojenia rosyjskiej armii dopiero w grudniu 2020 (dokładnie do stacjonującej na Uralu 90. gwardyjskiej dywizji pancernej). Mowa tutaj o małej liczbie 9 lub 10 sztuk eksperymentalnych, nad którymi Rosjanie pracują już ponad 20 lat.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski