Stare czołgi problemem Ukraińców. Rosjanie wprowadzili modyfikacje
Rosja rozpoczęła dostawy zmodernizowanej wersji poradzieckiego czołgu T-72B3 do swojej armii. Warianty przerobione w 2024 r. mają przeprojektowany kadłub w celu wykorzystania kostek pancerza reaktywnego "Relikt". Wyjaśniamy, co to oznacza.
Rosyjska armia otrzymała pierwsze partie zmodernizowanych czołgów T-72B3 w wersji z 2024 r., które charakteryzują się lepszym pancerzem. Rosyjski koncern "Uralwagonzawod" wprowadził zmiany w modernizacji starych radzieckich czołgów T-72B, które pochodzą ze strategicznych złomowisk i są przywracane do służby po gruntownym remoncie i wzbogaceniu o nowe komponenty.
Jak podaje ukraiński portal Militarnyj, nowy model jeszcze bardziej zbliża się do czołgów T-90M, ponieważ na przedniej górnej płycie pancerza zamiast kostek pancerza reaktywnego Kontakt-5 znajdują się kostki rozwiązania nowej generacji "Relikt".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czołgi T-72 jak nowe T-90M
Czołgi T-72 będące jednym z filarów rosyjskich sił pancernych, przeszły szereg modernizacji na przestrzeni ostatnich dekad. Oparcie się Rosjan na kostkach "Relikt" nie tylko zwiększa odporność czołgu na ataki z użyciem dronów i pocisków przeciwpancernych, ale także uprasza logistykę. Nowe kostki są mocowane za pomocą masywnych śrub i nie wymagają każdorazowego wysłania uszkodzonych czołgów do zakładów remontowych, jak ma to miejsce przy starszych Kontakt-5.
Kostki pancerza "Relikt" są konstrukcją dwuwarstwową, przez co dużo lepiej radzą sobie z tandemowymi (podwójnymi) głowicami kumulacyjnymi będącymi obecnie normą w broni przeciwpancernej. Ponadto potrafią zmniejszać efektywność kinetycznych penetratorów APFSDS-T wystrzeliwanych z armat czołgowych.
Dodatkowo czołgi T-72B3 mają kostki pancerza reaktywnego na tylnych ekranach czołgu, podobnie jak w T-90M, a górną półsferę pojazdu osłania fabryczna nadbudowa antydronowa na dachu.
W rezultacie otrzymano model, który jest znacznie bardziej pokryty kostkami pancerza reaktywnego od poprzedników, co daje ukraińskim droniarzom mniej miejsc do ataku. Warto pamiętać, że ze względu na rozkład amunicji w poradzieckich maszynach każdorazowe przebicie pancerza ma dużo większe szanse na wywołanie potężnej eksplozji, niż ma to miejsce choćby w czołgach Leopard 2 czy M1A1 Abrams, w których główny magazyn amunicji jest odizolowany od załogi.