Koniec dostaw amunicji z USA dla Ukrainy. Oto możliwości Europy

Wstrzymanie dostaw z USA dla Ukrainy sprawia, że powstałą lukę muszą zasypać państwa europejskie. Jest to bardzo istotne zwłaszcza w kontekście amunicji, której duże ilości są wykorzystywane na froncie każdego dnia. Wyjaśniamy, czy trzy lata po wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie Europa jest w stanie to zrobić.

Koniec dostaw amunicji z USA dla Ukrainy. Oto możliwości EuropyUkraińscy żołnierze z pociskami kal.155 mm
Źródło zdjęć: © AFP via Getty Images
Przemysław Juraszek

Wojna w Ukrainie jest największym pełnoskalowym konfliktem w Europie od czasów II wojny światowej. Charakterystyka tego konfliktu w wielu aspektach przypomina jednak obecnie bardziej I wojnę światową wzbogaconą o nowinki technologiczne w postaci amunicji precyzyjnej oraz dronów.

Jak pisał dziennikarz Wirtualnej Polski Łukasz Michalik, Ukraina potrafi zużywać nawet 3-8 tys. pocisków dziennie, co wymaga zdolności produkcji nawet 100 tys. pocisków miesięcznie. Taki wolumen nie był osiągalny dla europejskich firm w 2022 r., ale po trzech latach wojny stan ten w wielu państwach uległ poprawie. Teraz realna może być produkcja na poziomie miliona pocisków rocznie, a wedle niektórych deklaracji do 2026 r. możliwe jest osiągnięcie nawet liczby dwóch milionów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Europejska produkcja amunicji artyleryjskiej

Niemcy w 2022 r. produkowały mniej niż 30 tys. pocisków rocznie, ale decyzje polityczne oraz działania największego w tym kraju koncernu zbrojeniowego Rheinmetall spowodowały, że ten ma osiągnąć wolumen produkcji wynoszący 700 tys. pocisków rocznie w 2025 r.

W wartości tej zawarto też jednak wydajność niemieckiej fabryki Denela w Republice Południowej Afryki, która ma polityczny zakaz władz krajowych produkcji amunicji na rzecz Ukrainy. Wspomniany wolumen produkcji Rheinmetalla może być zatem nieco mniejszy.

Jednym z większych producentów amunicji w Europie jest przede wszystkim koncern Nammo, posiadający swoje fabryki w Norwegii, Finlandii i Szwecji. Zwykle duże fabryki miały wydajność produkcji na poziomie 20-30 tys. pocisków rocznie, ale ich wydajność również została w ostatnim czasie zwiększona. Przykładowo zakłady koncernu Nammo w szwedzkim mieście w Karlskoga do końca 2024 r. podwoiły produkcję, a podobne deklaracje miała jeszcze w 2023 r. fińska fabryka Nammo Lapua Oy.

Można szacować, że łączna produkcja państw skandynawskich będzie wynosić 100-200 tys. pocisków rocznie. Ponadto Dania zdecydowała się reaktywować zamkniętą fabrykę amunicji.

Europa ma możliwości

Innym potencjalnym źródłem pozyskania amunicji dla Ukrainy jest francuski koncern Nexter z obecną produkcją na poziomie 50 tys. pocisków rocznie i z planem rozbudowy do 400 tys. w ciągu trzech lat w ciągu trzech lat. Kijów może liczyć także na brytyjskie zakłady Bae Systems, mające według deklaracji zwiększyć swoje możliwości produkcyjne ośmiokrotnie do 2026 r. Innym możliwym wsparciem są zakłady na terenie Czech i Słowacji, które mogą produkować powyżej 100-200 tys. pocisków rocznie. Do tego dochodzą też możliwości Polski, obejmujące obecnie 30-40 tys. pocisków rocznie. Podobnie jak inne państwa europejskie, Warszawa także planuje zwiększyć produkcję w najbliższych latach.

Oczywiście za rozbudową możliwości muszą iść zamówienia rządowe i przekierowanie obecnej produkcji w kierunku Ukrainy, ponieważ obecne moce produkcyjne są też realizowane na rzecz potrzeb narodowych oraz klientów eksportowych. Część państw Zachodu może jednak w krótkiej perspektywie przekazać część swoich zasobów strategicznych.

Nie jest to szacowany wolumen na poziomie 4 mln pocisków rocznie, którym dysponują Rosjanie wsparci w dużej mierze dostawami z Korei Północnej, ale przy wykorzystaniu   nowoczesnych systemów artyleryjskich kal. 155 mm porządny efekt można osiągnąć mniejszą liczbą pocisków. Jednakże ich dostawy w wyniku wycofania się USA ze wsparcia da Ukrainy powinny zostać zwiększone nawet kosztem czasowego osłabienia możliwości obronnych części państw Europy.

Wybrane dla Ciebie

Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą. To rosyjska dezinformacja
Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą. To rosyjska dezinformacja
Przyjrzeli się rosyjskiej bazie w Omsku. To jasny sygnał dla świata
Przyjrzeli się rosyjskiej bazie w Omsku. To jasny sygnał dla świata
Tajemnicze echo Ziemi. To pomoże zbadać struktury geologiczne
Tajemnicze echo Ziemi. To pomoże zbadać struktury geologiczne
Jest zagrożony wyginięciem. Rzadki ibis grzywiasty pojawił się w Portugalii
Jest zagrożony wyginięciem. Rzadki ibis grzywiasty pojawił się w Portugalii
Układają się w ten sam wzór. Dlaczego nasze palce marszczą się w wodzie?
Układają się w ten sam wzór. Dlaczego nasze palce marszczą się w wodzie?
"Super F-22" i dwusilnikowy F-35, czyli F-55. Trump zapowiada nowe samoloty
"Super F-22" i dwusilnikowy F-35, czyli F-55. Trump zapowiada nowe samoloty
Tajemniczy bombowiec taktyczny Su-34. Nie należy do Rosji
Tajemniczy bombowiec taktyczny Su-34. Nie należy do Rosji
Nowy ukraiński bat na Rosjan. Jest z płyty pilśniowej i karbonu
Nowy ukraiński bat na Rosjan. Jest z płyty pilśniowej i karbonu
Uniknęli kary dzięki Amerykanom. Zabili 270 tys. ludzi
Uniknęli kary dzięki Amerykanom. Zabili 270 tys. ludzi
Tyle pocisków zostało Rosji. Amerykański wywiad podał konkretne liczby
Tyle pocisków zostało Rosji. Amerykański wywiad podał konkretne liczby
Niemcy i Brytyjczycy się zbroją. Opracują nową potężną broń
Niemcy i Brytyjczycy się zbroją. Opracują nową potężną broń
Polska w 2080 roku. Interaktywna mapa klimatu przyszłości
Polska w 2080 roku. Interaktywna mapa klimatu przyszłości