Strategiczne złomowiska Putina. Rosjanin ujawnia prawdę
Rosyjski bloger wojskowy przedstawił prawdę dotyczącą ogromnych rosyjskich składowisk sprzętu wojskowego. Przedstawiamy jego refleksje.
Rosyjski bloger wojskowy zamieścił na portalu VKontakte obszerną analizę obecnie dostarczanych uzupełnień sprzętowych oraz możliwości rosyjskiego przemysłu produkcyjnego.
Rosjanin ocenia radziecki sposób składowania sprzętu pod chmurką bez nawet najprostszych hangarów na dwóję. Jednakże władzom Rosji należy się nagana za ignorowanie tego stanu rzeczy. W efekcie przez parę dekad składowany sprzęt wystawiony na deszcz i śnieg jest w opłakanym stanie i wymaga bardzo wiele pracy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jako przykład podaje, że średnio z trzech BMP-1/2 można poskładać jednego po generalnym remoncie. Co więcej, sytuacji nie poprawia fakt, że najlepsze egzemplarze były przeznaczane na eksport np. dla Syrii, a dla Rosji zostały najgorsze egzemplarze, a uważany za ogromny rosyjski kompleks wojskowo-przemysłowy to wydmuszka.
Rosjanin przedstawia, że przez lata przemysł żył praktycznie z wykorzystania spuścizny po ZSRR, która przed sprzedażą podlegała remontom i modernizacji. Obecne firmy, w przeciwieństwie do okresu ZSRR, nie są w stanie produkować fizycznie nowego sprzętu. Zaczyna się to odbijać na możliwościach produkcyjnych po zużyciu zapasów poradzieckich skorup jako baz produkcyjnych.
Rosyjski bloger wojskowy zaznacza też, że dopiero duże zamówienie na amunicję artyleryjską dla firm zbrojeniowych pojawiło się w 2022 roku po znacznej redukcji liczby fabryk w latach 90. XX wieku i 2000. XXI wieku.
Rosjanin chce naśladować model składowania z Europy
Twierdzi, że przebudowa magazynów składowania będzie jedną z najważniejszych kwestii po zakończeniu "operacji specjalnej" (tak określana jest przez Rosjan wojna w Ukrainie). Rosjanin wskazuje tutaj za przykład Niemcy, gdzie czołgi Leopard są przechowywane w ogrzewanych hangarach. W podobny sposób są przechowywane czołgi w belgijskim prywatnym magazynie OIP.
Jako wariant minimum Rosjanin postuluje ustawianie sprzętu wyłącznie na betonowych płytach, a nie trawie jak ma to często miejsce obecnie oraz doprowadzanie do każdego pojazdu rury z gorącym powietrzem, które osuszałoby wnętrze. Z kolei ochronę przed deszczem miałyby zapewnić przynajmniej wiaty lub wodoodporne pokrowce. Najpewniej Rosjaninowi chodzi o coś zbliżonego do tych, jakie są stosowane choćby na aukcjach uszkodzonych samochodów w USA.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski