Nocny transport HSW. Zawierał kluczowy sprzęt dla Wojska Polskiego

We wrześniu odbył się transport kompletnych wyrzutni K239 Chunmoo systemu HOMAR-K dla Wojska Polskiego. Oto co potrafi system z Korei Południowej po doposażeniu w zakładach Huta Stalowa Wola S.A.

Transport finalnych systemów HOMAR-K dla Wojska Polskiego.
Transport finalnych systemów HOMAR-K dla Wojska Polskiego.
Źródło zdjęć: © YouTube | Huta Stalowa Wola S.A.
Przemysław Juraszek

10.10.2024 | aktual.: 10.10.2024 19:57

Nocny transport, którego nagranie opublikowano 9 października, odbył się we wrześniu i najpewniej obejmował kolejną partię wyrzutni dla 16. Dywizji Zmechanizowanej. Pierwsze sztuki K239 Chunmoo otrzymała ona w sierpniu 2024 roku.

Na nagraniu widać drogowy transport trzech transporterów kołowych, ale na kadrze pokazującym parking zakładowy HSW widać było dziewięć sztuk. Są to finalne wersje gotowe do użycia, ponieważ te, które przypływają do Polski z Korei Południowej, nie mają zamontowanego całego wyposażenia. Przykładowo w Polsce dopiero następuje instalacja radiostacji czy komponentów Zintegrowanego Systemu Zarządzania Walką TOPAZ.

Transport wyrzutni systemu HOMAR-K z Huty Stalowa Wola S.A. dla Polskiej Armii

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wyrzutnie K239 Chunmoo — długie ramię Wojsk Lądowych

K239 Chunmoo to wyrzutnie wieloprowadnicowe zdolne do korzystania z kierowanych pocisków rakietowych CGR-080 kalibru 239 mm. Te zawierają głowicę odłamkowo-burzącą, kasetową zawierającą 300 bombletów, penetrującą lub termobaryczną i charakteryzują się precyzją trafienia 15 metrów zapewnianą przez tandem nawigacji satelitarnej i inercyjnej. Każda wyrzutnia K239 Chunmoo może pomieścić 12 pocisków upakowanych w dwóch kontenerach startowych po sześć sztuk.

Ważniejszą bronią dla Polski są jednak pociski balistyczne krótkiego zasięgu CTM-290 kalibru 600 mm mogące przenieść około 500-kilogramową głowicę bojową na odległość 290 km z dokładnością do 2 metrów. Wyrzutnia K239 Chunmoo może pomieścić dwa takie pociski.

Przed taką bronią obrona jest bardzo trudna, co doskonale widać w Ukrainie, gdzie ze względu na niewystarczającą obronę przeciwlotniczą rosyjskie pociski balistyczne Iskander-M mogą atakować większość obiektów praktycznie bezkarnie.

Ostatnią bronią systemu HOMAR-K mają być z czasem polskie rakiety FENIKS kalibru 122 mm, które mają zasięg 40 km i są produkowane w zakładach Mesko. Stanowią one obecnie wyposażenie systemów WR-40 Langusta.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Komentarze (2)