Niedźwiedzie polarne i foki mogą wyginąć. "Ostatni Obszar Lodu" zagrożony
Bastion najstarszego i najgrubszego lodu Arktyki może zniknąć szybciej niż przewidywano – wskazują nowe badania. A wraz z nim unikalne gatunki zwierząt. Ten obszar uznawany jest za ostatnie miejsce, gdzie lód będzie się utrzymywał przez cały rok pomimo globalnego ocieplenia.
Chodzi o obszar położony na północ od Grenlandii i północnej części Archipelagu Arktycznego. Ostatni Obszar Lodowy (LIA) jest podzielony na trzy części: północny (LIA-N), Wyspy Królowej Elżbiety (QEI) oraz południowy (CAA-S) z archipelagiem arktycznym Kanady. Jest to region z najstarszym i najgrubszym lodem arktycznym, w którym wskazuje się, że wieloletni lód morski utrzyma się dłużej niż w innych częściach Arktyki. Według danych Światowego Funduszu na rzecz Przyrody (WWF), całkowita powierzchnia Ostatniego Obszaru Lodowego wynosi około 1,89 miliona km.
Część wiecznej zmarźliny stopi się już w 2035 r.
Zespół naukowców z McGill University w Kanadzie szczegółowo przyjrzał się "Ostatniemu Obszarowi Lodu" (LIA) za pomocą modelu Community Earth System Model. Nowy model uwzględnia więcej szczegółów dotyczących prądów morskich i przepływu lodu, co przyspiesza brak sezonowego lodu po ociepleniu centralnego Oceanu Arktycznego. Swoje badania opublikowali w naukowym czasopiśmie "Nature: Communications Earth & Environment".
Wstępne szacunki sugerowały, że resztki lodu morskiego mogą przetrwać kilka dekad po pojawieniu się okresów braku lodu. Nowe przewidywania przesuwają ten harmonogram. Autorzy ustalili, że ich badania, wynikające z wysokiej rozdzielczości modeli uwzględniających transport lodu przez kanadyjski archipelag arktyczny, sugerują szybsze zniknięcie Ostatniego Obszaru Lodowego, niż się spodziewano. Według wyliczeń zespołu, centralny Ocean Arktyczny stanie się sezonowo wolny od lodu już w 2035 roku, a ostatni pozostały stały lód zniknie około 6-24 lat po sezonowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Północna część kluczowym strażnikiem regionu
Pomimo zmiennych w tych modelach, uwzględniających niepewności dotyczące tempa ocieplania się planety, wpływu trwałej pokrywy lodowej lub transportu ciepła w regionie Arktyki, naukowcy wskazują na północną część Ostatniego Obszaru Lodowego jako kluczowego strażnika regionu. Zapobiega przepływowi lodu poza obszar i jest jednym z ostatnich miejsc, gdzie gromadzi się lód z wielu zim.
Badacze zauważyli w swojej publikacji, że los całego obszaru w dużej mierze zależy od warunków lodu morskiego na północy, co ogranicza transport lodu i umożliwia uzupełnianie grubego lodu na Wyspach Królowej Elżbiety.
Niedźwiedzie polarne, foki czy morsy mogą zacząć wymierać
Wiele gatunków, takich jak niedźwiedzie polarne i foki, zależy od rocznej pokrywy lodowej. Spadek tej pokrywy już ma wpływ na faunę - zdarzają się sytuacje, że morsy ginęły za skutek upadku, próbując wchodzić na klify lądu zamiast na zaginiony lód. Utrata lodu w tych kluczowym obszarze może spowodować drastyczny spadek populacji i wymieranie tych zwierząt, a co za tym idzie - wpisanie ich na listę gatunków zagrożonych.
Lokalna ludność używa tego obszaru do polowań na potrzeby własne. Ważność "Ostatniego Obszaru Lodu" sprawiła, że jego część została ustanowiona jako obszar chroniony morski Tuvaijuittuq – termin ten w języku Inuktut oznacza miejsce, gdzie lód nigdy nie topnieje.
Obszar ten jest w poważnym niebezpieczeństwie, co stanowi kolejne ostrzeżenie o ryzyku bezczynności wobec zmiany klimatu. Współautorka badania, Madeleine Fol z McGill University podkreśla potrzebę ograniczenia ocieplenia, aby zapewnić stabilność LIA i krytycznych siedlisk Arktyki.