Polska kupuje 116 starszych Abramsów. To mogą być czołgi użytkowane przez Marines
Minister obrony narodowej ogłosił, że do 250 najnowszych czołgów Abrams Polska dokupi 116 starszych maszyn. Dostawy mają rozpocząć się już w przyszłym roku, co pozwoli na sformowanie dwóch dodatkowych batalionów. Jakie starsze Abramsy mogą trafić do Polski?
15.07.2022 | aktual.: 15.07.2022 20:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zapowiadając zakup dodatkowych czołgów, minister na razie nie sprecyzował sposobu, w jaki zostanie on sfinansowany. Nie podał również szczegółów na temat wersji Abramsów, które już w przyszłym roku mają trafić do Polski obok nowych Abramsów M1A2 SEPv3.
Biorąc pod uwagę sprzęt, jaki Amerykanie mają zmagazynowany i mogą nam zaoferować, jedną z możliwości są czołgi używane dotychczas przez Korpus Piechoty Morskiej, czyli Abramsy w wersji M1A1.
Marines bez czołgów podstawowych
Teoretyczna dostępność tych czołgów wynika z faktu, że w marcu 2020 r. Amerykanie podjęli decyzję o przywróceniu Marines ich pierwotnej roli – czyli rodzaju sił zbrojnych, przeznaczonego do operacji desantowych. W praktyce oznacza to m.in. wycofanie z piechoty morskiej czołgów podstawowych.
Nowe założenia przewidują, że operacje w głębi lądu mają prowadzić "ciężkie" jednostki armii, podczas gdy Marines mają skupić się na środowisku operacyjnym Indo-Pacyfiku i ścisłym współdziałaniu z marynarką, niezbędnym przy ewentualnym konflikcie z Chinami.
Miejsce dotychczasowych sił pancernych Korpusu zajmą formacje lżejsze, zapewniające podstawową ochronę pancerza, ale jednocześnie bardziej mobilne i – przede wszystkim – mniej obciążające logistykę.
Z polskiego punktu widzenia oznacza to, że Amerykanie mają obecnie dostępne od ręki Abramsy użytkowane dotychczas przez piechotę morską. Są to czołgi różniące się od tych użytkowanych przez armię.
Abramsy Korpusu Piechoty Morskiej
Korpus Piechoty Morskiej użytkował Abramsy w wersji M1A1 – czyli, teoretycznie, najstarszej pozostającej w służbie. Czołgi te były jednak wielokrotnie modernizowane, przez co bezpośrednie porównanie z wersjami Abramsów użytkowanymi przez amerykańską armię jest utrudnione ze względu na różne wyposażenie.
Bazowa wersja Abrams M1A1 została przez Marines poddana kilku modyfikacjom:
- Firepower Enhancement Program to pakiet modernizacyjny, obejmujący ulepszoną termowizję, zmiany w systemie kierowania ogniem, moduł nawigacyjny i laserowy dalmierz, a także systemy diagnostyczne.
- Abrams Integrated Display And Targeting System to udoskonalenie kopuły obserwacyjnej dowódcy czołgu (SCWS - Stabilised Commander Weapon Station). Zastosowano lepsze kamery, co pozwala na większą odległość wykrywania i identyfikacji celu, ponownie zmodyfikowano system kierowania ogniem i współpracę dowódcy z działonowym. Zmiany sprawiły, że czas od wykrycia celu do oddania strzału skrócił się z około 6 do zaledwie 3 sekund.
- Improved Side Armor to pakiet modernizacyjny wprowadzony tylko w niektórych Abramsach Marines. W ramach tej modernizacji boczne opancerzenie czołgu zostało wzmocnione dodatkowymi modułami.
Obok trzech większych pakietów modernizacyjnych czołgi należące do Korpusu Piechoty Morskiej zostały poddane także drobniejszym zmianom. Należy do nich m.in. montaż chwytów powietrza, pozwalających na brodzenie czołgów w głębszej – niż wersja armijna – wodzie.
400 dostępnych czołgów
W sumie Korpus Piechoty Morskiej miał do dyspozycji około 400 czołgów. Z tej liczby więcej niż połowa zaliczyła pełen pakiet modernizacji, z ulepszeniem wyposażenia, modyfikacją systemu kierowania ogniem, udoskonaleniem kopuły obserwacyjnej dowódcy i wzmocnieniem opancerzenia.
Dalsze ulepszenia, planowane przez piechotę morską, zostały jednak wstrzymane ze względu na decyzję o pozbawieniu Marines organicznych oddziałów Abramsów.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski