Stany Zjednoczone wycofują samoloty F‑22. Od 2024 r. Raptory przechodzą na emeryturę
F-22 Raptor to jeden z symboli nowoczesności amerykańskich sił powietrznych. Choć maszyna wciąż uchodzi za bezkonkurencyjną, jej wiek, a przede wszystkim koszty utrzymania sprawiają, że amerykańskie lotnictwo planuje wycofanie Raptorów ze służby. Pierwsza transza 32 maszyn ma zostać wycofana już w 2024 roku.
Amerykańskie siły powietrzne tracą samoloty. Budżet na 2024 rok zakłada, że ze służby wycofanych zostanie aż 310 maszyn bojowych. Jednocześnie lotnictwo pozyska zaledwie 95 nowych samolotów różnych typów.
Wycofanie samolotów ze służby wynika z różnych powodów. Niektóre maszyny, jak A-10 Thunderbolt II, są po prostu stare. W związku z tym, niezależnie od faktycznej, malejącej z czasem przydatności na polu bitwy, ich eksploatacja z roku na rok staje się coraz droższa, co wynika z konieczności napraw i serwisu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na liście przeznaczonych do wycofania samolotów znalazły się także maszyny będące jednym z symboli technologicznej przewagi, jaką siły powietrzne Stanów Zjednoczonych mają nad resztą świata. Chodzi o samoloty F-22 Raptor.
F-22 Raptor ma ponad 30 lat
W powszechnym odbiorze są to supernowoczesne maszyny, warto pamiętać, że zostały zaprojektowane jeszcze według założeń obowiązujących w czasie zimnej wojny. Zaprojektowano je w latach 80., a pierwszy egzemplarz wzniósł się w powietrze w roku 1990. Choć produkcja Raptorów trwała do 2011 r., jest to konstrukcja ponad 30-letnia.
Ponieważ powstało zaledwie 187 (195 razem z prototypami) egzemplarzy tego samolotu (z 648 planowanych) koszt jednostkowy okazał się bardzo wysoki i sięga ok. 350 mln dolarów za egzemplarz. Wysokie są także koszty utrzymania floty 183 użytkowanych obecnie Raptorów, z których część – w najstarszym wariancie F-22A Block 30 – nie jest przeznaczona do zadań bojowych.
32 egzemplarze tych właśnie Raptorów zostaną wycofane ze służby, redukując tym samym flotę F-22 do 151 maszyn. Warto zauważyć, że postulat rozpoczęcia wycofywania Raptorów pojawił się już w 2022 r.
Pomysł przedstawił wówczas szef sztabu US Air Force gen. Charles Q. Brown, zakładający redukcję liczby typów używanych przez USAF samolotów z siedmiu do czterech. Plany te nie zostały jednak zatwierdzone przez Kongres.
2024 - rok redukcji w USAF
Zamiar redukcji powrócił wraz z kolejnym rokiem, a ich ofiarą – obok Raptorów i Thunderboltów – padną także starsze myśliwce F-15 czy część floty samolotów wczesnego ostrzegania E-3 Sentry. E-3 mają już wybranych następców – są to samoloty E-7 Wedgetail.
W zamian za wycofane F-15 do służby trafi ich najnowsza wersja – F-15EX. Samoloty F-22 Raptor także doczekają się następców, jednak na ich pojawienie się trzeba będzie poczekać – będą nimi nowatorskie maszyny 6. generacji, opracowane w ramach programu NGAD.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski