Europejski czołg przyszłości KF51 Panther dla Ukrainy? Rozmowy trwają

Aktualnie Ukraina otrzyma stosunkowo nowoczesne czołgi używane przez państwa NATO, ale Ukraińcy już rozmawiają z jednym z potentatów europejskiego przemysłu pancernego nad pozyskaniem przyszłościowego czołgu KF51 Panther reklamowanego jako następca czołgów Leopard 2. Wyjaśniamy, co o nim wiadomo.

Czołg KF51 Panther
Czołg KF51 Panther
Źródło zdjęć: © Rheinmetall
Przemysław Juraszek

Czołg KF51 Panther, o którym pisał Łukasz Michalik był jedną z najciekawszych pozycji na największych europejskich targach zbrojeniowych Eurosatory w 2022 roku. Warto zaznaczyć, ze KF51 Panther jest własną inicjatywą koncernu Rheinmetall i nie ma nic wspólnego z europejskim programem czołgu przyszłości MGCS, w ramach którego powstaje czołg roboczo nazwany jako EMBT (European Main Battle Tank).

Tutaj mamy przykład inicjatywy producenta, który oferuje nową jakość, ale w oparciu o już opracowane i dostępne rozwiązania podobnie jak miało to miejsce z bojowymi wozami piechoty KF41 Lynx względem Pumy. Takie podejście pozwala na bardzo szybkie wdrożenie nowej konstrukcji do produkcji, co chcą wykorzystać Ukraińcy.

Jak wynika wypowiedzi dyrektora generalnego Armina Pappergera koncernu Rheinmetall opublikowanej na łamach Handelsblatt koncern Rheinmetall prowadzi rozmowy z Kijowem w sprawie dostaw najnowocześniejszych czołgów. "Ukraina jest zainteresowana Lynxami i Panterami będącymi obecnie najnowocześniejszymi bojowymi wozami piechoty i czołgami podstawowymi".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

F-22 Raptor supernowoczesne myśliwce USA w Polsce

Dostawy miałyby być uzależnione od zgody niemieckiego rządu, ale w Armin Papperger ocenił w wywiadzie, że szanse na jej pozyskanie są dobre. Po wyrażeniu zgody pierwsze czołgi mogłyby trafić do Ukrainy po 15-18 miesiącach i byłyby produkowane w Niemczech lub w nowym kompleksie na Węgrzech. Ponadto dyrektor generalny Rheinmetall w dalszej perspektywie nie wyklucza produkcji tych czołgów na terenie Ukrainy.

KF-51 Panther — lżejszy następca Leoparda 2 z większą armatą i lepszą świadomością sytuacyjną nazwą nawiązujący do legendarnego przodka

Czołg KF-51 Panther w ostatnio zaprezentowanej konfiguracji miał masę 59 ton i jego wymiary zostały zoptymalizowane do transportu koleją w uwzględnieniem tuneli z normą AMovP-4L. Mimo zmniejszonej masy w stosunku do najnowszych wariantów cozłgów Leopard 2 (około 70 ton) poziom ochrony ma być porównywalny lub nawet wyższy, a w standardzie ma być system ochrony aktywnej.

Warto zaznaczyć, że łatwiej jest zaprojektować coś od zera niż np. modyfikować istniejącą wieżę czołgu, ponieważ każde dodane kg w formie pancerza i innych systemów trzeba skorygować równowagą, czego nie trzeba robić przy nowych projektach.

KG51 Panther został zaprezentowany w wariancie z załogową wieżą, ale niewykluczone jest w przyszłości pojawienie się wieży bezzałogowej. W wieży znajdzie się nowa potężna armata kal. 130 mm Rh-130 o długości 51 kalibrów zapewniająca 50-proc. progres energii kinetycznej względem obecnie wykorzystywanego działa kal. 120 mm Rh-120 o długości 55 kalibrów. Mowa tutaj o energii rzędu 15-20 MJ, która rozniesie na strzępy każdy czołg świata z uwzględnieniem nawet najodważniejszych koncepcji rosyjskiego czołgu T-14 Armata.

Załogę będzie stanowić trzech, ze względu na zastosowanie automatu ładowania a opcjonalnie czterech żołnierzy, z czego czwarty będzie operatorem np. bezzałogowych systemów pokroju amunicji krążącej Hero-120. Te będą w stanie pełnić funkcję zwiadowczą lub umożliwiająca atakowanie celów na dystansie do 60 km.

Jeśli to, co przedstawia dyrektor koncernu Rheinmetall się ziści, to Ukraina w przyszłym roku będzie dysponowała pierwszymi egzemplarzami najnowszych czołgów świata na długo przed Europą. Ta wedle pierwotnych planów będzie czekać na rezultaty programu MGCS nawet do okolic 2040 roku.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie