"Baron" o NASAMS w Ukrainie. Strącił ponad 250 celów

Ukraińscy robią dobry użytek z dostarczonych przez Zachód systemów przeciwlotniczych. Załoga jednej z baterii systemu NASAMS zdołała wyeliminować ponad 250 rosyjskich celów. Przedstawiamy osiągi tego systemu oraz kulisy jego działania w Ukrainie.

System NASAMS składa się przeważnie z radaru, wozu dowodzenia i dwóch wyrzutni.
System NASAMS składa się przeważnie z radaru, wozu dowodzenia i dwóch wyrzutni.
Źródło zdjęć: © Kongsberg
Przemysław Juraszek

28.05.2024 | aktual.: 29.05.2024 07:57

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dowódca baterii przeciwlotniczej NASAMS o kryptonimie "Baron" tak skomentował swoje doświadczenia: "Jednego dnia zestrzeliliśmy nawet osiem bardzo cennych pocisków manewrujących Ch-101 podczas jednej misji. Nie wiemy ile one naprawdę kosztują, ale >>Forbes<< szacował ich koszt na ponad 10 mln dolarów, więc po ich zestrzeleniu kalkulowaliśmy ile apartamentów w stolicy moglibyśmy kupić."

Ogromna intensywność wojny w Ukrainie sprawia też, że załogi obsługujące systemy przeciwlotnicze mają bardzo mało czasu na reakcję. Jak wspomina "Baron", zdarzały się sytuacje, że miał do 10 sekund na reakcję, kiedy pocisk pojawił się przed jego pozycją na dystansie 5-10 kilometrów.

Mimo wszystko bateria dowodzona przez "Barona" stara się wykorzystać czas oraz posiadany sprzęt najlepiej jak to możliwe. Efektem pracy jego ludzi jest ponad 250 strąconych rosyjskich dronów oraz pocisków manewrujących.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

NASAMS — norweska otwartość pozwalająca na ogromną elastyczność systemu

System przeciwlotniczy NASAMS (Norwegian Advanced Surface to Air Missile System) został zaprojektowany przez Kongsberg Defence & Aerospace we współpracy z amerykańską firmą Raytheon na potrzeby Norwegii, gdzie wszedł do służby w 1998 r. Broń ewoluowała, a w 2007 r. zaprezentowano jej drugą wersję. Niedawno wprowadzono do służby trzeci wariant.

Podstawową ideą było stworzenie systemu przeciwlotniczego z otwartą architekturą, zdolnego do wykorzystywania pocisków powietrze-powietrze jako efektorów, co znacznie uprościłoby logistykę w porównaniu do systemów przeciwlotniczych korzystających z dedykowanych pocisków. W ten sposób powstał system, który można łatwo zintegrować z wieloma radarami (obecnie certyfikowanych jest ponad 25 różnych konstrukcji) oraz pociskami, które muszą być tylko kompatybilne z lotniczą szyną Mil-Std 1760.

W takim przypadku wystarczy korekta wyrzutni i aktualizacja oprogramowania systemu do działania z nowymi efektorami, co zapewniło Norwegom duży sukces eksportowy (16 użytkowników). Obecnie NASAMS jest skonfigurowany do użycia z pociskami AIM-120 AMRAAM (w tym z wariantem ER o wydłużonym zasięgu), pociskami z rodziny AIM-9 Sidewinder oraz IRIS-T. Istnieje również możliwość integracji z pociskami MBDA Meteor, jeśli zajdzie taka potrzeba i któryś z użytkowników będzie miał taką wolę.

Osiągi systemu NASAMS są bardzo zależne od zastosowanych pocisków, a zasięg zwalczania celów waha się od poniżej do powyżej 20 km. Na przykład, używając pocisków AIM-120 AMRAAM, zasięg wynosi 30 km. System jest w stanie niszczyć różne cele, takie jak drony, śmigłowce, samoloty czy pociski manewrujące. Problemem są tylko pociski balistyczne, ale to sprawia, że NASAMS stanowi doskonałe uzupełnienie systemów Patriot mogących zwalczać te najpoważniejsze zagrożenia.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski