Ukraina z potężnymi pociskami? Latają z nimi polskie F‑16

System NASAMS strzelający do rosyjskiego obiektu.
System NASAMS strzelający do rosyjskiego obiektu.
Źródło zdjęć: © United24
Przemysław Juraszek

27.05.2024 21:27, aktual.: 28.05.2024 18:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W sieci pojawiło się interesujące nagranie z aktywności jednej baterii systemu przeciwlotniczego NASAMS. Na nagraniu widać odpalenie pocisku wyglądającego na najnowszego członka rodziny AIM-9 Sidewinder. Przedstawiamy jego osiągi.

Na poniższym nagraniu widać jak jeden z pocisków wystrzelony z wyrzutni systemu przeciwlotniczego NASAMS, zestrzelił rosyjski cel (najpewniej dron lub pocisk manewrujący).

Jak podaje użytkownik portalu X John Ridge, zajmujący się m.in. tematyką pocisków przeciwlotniczych, wystrzelonym pociskiem mógł być AIM-9X Sidewinder. Wskazuje na to też poklatkowa analiza nagrania, na której widać brak dużych cannardów w przedniej części pocisku (charakterystycznych dla starszych wersji) oraz krótkie stateczniki w tylnej części pocisku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

AIM-9X Sidewinder - najnowsza broń krótkiego zasięgu. Występuje również w polskich F-16

Pociski AIM-9 Sidewinder są etatowym uzbrojeniem krótkiego zasięgu dla większości samolotów państw NATO od lat 50. XX wieku. Wariant AIM-9X produkowany dopiero od 2003 roku był rozwinięciem starszych pocisków AIM-9L/M, z których zachował jedynie silnik rakietowy oraz głowicę bojową o masie około 10 kilogramów.

Reszta pocisku uległa zmianie poczynając od lekko przebudowanego korpusu o większej wytrzymałości i zmienionej aerodynamice, a na nowej generacji głowicy naprowadzającej skończywszy. Ta była już konstrukcją czwartej generacji, działającą w podczerwieni i widzącą termiczny obraz celu; stąd też określenie IIR (od imaging infrared).

Może się ona, w przeciwieństwie do starszych rozwiązań, naprowadzać na rozgrzane poszycie samolotu, a nie tylko punkt ciepła w postaci silnika. Jest też odporna na wabiki w postaci flar. W zasadzie jedyną formą ochrony przed atakiem jest wymanewrowanie (graniczące z cudem) lub oślepienie głowicy wiązką lasera, co potrafią tylko bardzo nieliczne systemy samoobrony.

Zasięg jest zależny od wersji, ponieważ wersja block I może mieć zasięg powyżej 16 km, a wersja block II produkowana od 2015 r. ma mieć zasięg szacowany na około 30 km. Warto też zaznaczyć, że w wersji block II dodane zostało łącze komunikacyjne, umożliwiające np. zatwierdzenie celu po odpaleniu pocisku lub zmianę na inny.

Powyższe wartości zasięgu dotyczą przypadków odpalenia z samolotów na wysokim pułapie. W przypadku odpalenia z ziemi zasięg będzie znacznie niższy (poniżej 20 km), ponieważ gęstsze powietrze powoduje większy opór i szybsze wytrącanie energii pocisku.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski