Dziwna hybryda. "Ziejąca ogniem" radosna twórczość Rosjan

W okolicach wsi Kozaczi Łaheri zlokalizowanej w obwodzie chersońskim po drugiej stronie Dniepru znaleziono wrak jednej z unikatowych hybryd transportera opancerzonego MT-LB i okrętowego systemu artylerii rakietowej A-22 Ogon, o których pisał Norbert Garbarek.

Ze zdjęcia wynika, że pojazd prawdopodobnie został spalony, co mogło nastąpić wskutek wypadku, działania wadliwej/starej amunicji lub w wyniku ostrzału kontrbateryjnego ukraińskiej artylerii polującej na rosyjską.

Warto zaznaczyć, że zarówno Rosjanie, jak i Ukraińcy wykorzystują te stare transportery opancerzone jako bazę do improwizacji. Po ukraińskiej stronie mamy już słynnego Panzerjägera z armatą kal. 100 mm, a po stronie rosyjskiej mieliśmy już ruchome "wieże przeciwlotnicze" z armatami okrętowymi czy MT-LB obłożonego gąsienicami z czołgu T-72 tak, że wyglądał bardziej na pojazd orków z uniwersum Warhammera 40K niż coś z tego świata.

Teraz kolei mamy przypadek utraty przez Rosjan jednej z hybryd wyposażonej w 22-prowadnicową wyrzutnię rakietową systemu A-22 Ogon zapożyczonego z m.in. największego poduszkowca świata Żubr. Ten system opierał się w pierwotnej wersji na wykorzystaniu niekierowanych rakiet OF-45 kal. 140 mm z głowicą odłamkowo-burzącą zawierającą 5,65 kg materiału wybuchowego o zasięgu do 4,5 km. Istniała też rakieta ZZh-45 z głowicą zapalającą.

Jednakże z czasem wprowadzono do służby ulepszone rakiety OFD-45 o zasięgu zwiększonym do 9,5 km zawierające też trochę większą głowicę bojową o ładunku 6 kg materiału wybuchowego.

Ogólnie rzecz biorąc, była to rakietowa artyleria o zasięgu maksymalnie 4,5 km lub 9,5 km, a więc nawet mniejszym niż najbardziej powszechne systemy BM-21 Grad.