Wojsko Polskie się zbroi. Nowe zamówienie na pistolety VIS 100 i karabinki Grot
Agencja Uzbrojenia poinformowała o zawarciu umowy z Fabryką Broni "Łucznik" – Radom na dostawy dziesiątków tys. pistoletów VIS 100 oraz 200 karabinków reprezentacyjnych Grot. Ostatnia pozycja z tej listy trafiła wcześniej do Ukrainy, gdzie spotkała się z przychylnymi opiniami żołnierzy (w tym zagranicznych ochotników). Nic zatem dziwnego, że również nasza armia zamierza zwiększyć obecność tej broni w swoich szeregach.
20.05.2023 | aktual.: 22.05.2023 16:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pierwsza zawarta umowa o wartości 160 mln zł brutto dotyczy dostawy 28 tys. pistoletów VIS 100 dla Sił Zbrojnych RP, a 200 karabinków Grot w wersji reprezentacyjnej zostało wycenione na 2,6 mln zł brutto.
Wedle oficjalnego komunikatu Fabryki Broni dostawy pistoletów VIS 100 mają zostać zrealizowane do 30 listopada 2026 r. Będzie to już kolejna dostawa tych konstrukcji do armii, które pierwszy raz trafiły do niej w 2019 roku. Z kolei reprezentacyjny wariant karabinka Grot w stosunku do wariantu bojowego jest przystosowany do wykorzystania amunicji ślepej. Ponadto ten model charakteryzuje się lufą o długości 508 mm, wzmocnioną kolbą, dłuższym łożem oraz zastosowaniem dziesięcionabojowych magazynków.
Ten wariant karabinka powstał przy współpracy inżynierów z WAT i w ścisłej współpracy z Dowództwem Garnizonu Warszawa. Wariant preprezentacyjny zastąpił w pododdziałach reprezentacyjnych SZ RP pamiętające jeszcze ostatnie miesiące II wojny światowej karabinki wz. 1945 SKS. Warto zaznaczyć, że reprezentacyjne karabinki Grot można łatwo przerobić do wariantu bojowego dzięki jego modułowej konstrukcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pistolety VIS 100 - nowoczesny pistolet, który pozwolił wyeliminować z Wojska Polskiego relikty PRL-u
Pistolety VIS 100 trafiły do wyposażenia Wojska Polskiego na mocy umowy z 4 grudnia 2018 roku i wtedy też pistolet wcześniej znany jako PR-15 Ragun został też przemianowany na VIS 100 w celu uczczenia 100 lat od odzyskania niepodległości przez Polskę. Nowa nazwa nawiązuje też do słynnego pistoletu Vis wz. 35, produkowanego przez radomską Fabrykę Broni w latach 1936–1939.
Historia pistoletu VIS 100 sięga 2013 roku kiedy to konstruktorzy z Fabryki Broni "Łucznik" – Radom Sp. z o.o. rozpoczęli prace nad nowym pistoletem zgodnym z rządowymi wymaganiami dla programu Tytan. Prototypy zostały zaprezentowane rok później, a certyfikat zgodności pistolet zdobył dokładnie 5 lutego 2016 roku. Następnie formalnością były tylko badania kwalifikacyjne, które zostały zakończone w 2017 roku.
Konstrukcyjnie pistolet VIS 100 jest mocno inspirowany radomskim dziełem z lat 90. XX wieku, czyli pistoletem MAG 95 i 98, który przegrał w 1998 roku rywalizację z jak się później okazało mocno nieudanym pistoletem Prexer WIST-94. Wystarczy tutaj wspomnieć, że ze względu na problemy z tą konstrukcją Wojsko Polskie zaprzestało w 2007 roku dalszych zamówień i polscy żołnierze byli zmuszeni do pozostania przy P-64 CZAK i P-83 Wanad na sowiecki nabój 9×18 mm Makarow przeplatanych z małą liczbą nowoczesnych pistoletów wykorzystywanych np. przez jednostki specjalne.
Następnie po trudnym okresie restrukturyzacji radomskiej fabryki prawa do pistoletów MAG 95 i 98 zostały sprzedane innej firmie i dzisiejsza Fabryka Broni Łucznik" nie mogła wrócić do ich produkcji. Z tego względu zdecydowano się opracować nową konstrukcję, w której zespole projektowym znalazł się także konstruktor pistoletów MAG, czyli Marian Gryszkiewicz.
W efekcie powstała podobna konstrukcja czerpiąca dość sporo z bardzo dobrze ocenianego pistoletu SIG Sauer P226. Mamy więc tutaj konstrukcję z aluminiowym szkieletem działającą na zasadzie krótkiego odrzutu lufy, z zamkiem ryglowanym przez przenoszenie lufy w płaszczyźnie pionowej (sprawdzony ulepszony system Browninga stosowany w przeważającej liczbie pistoletów).
Co więcej, mamy też kurkowy system spustowo-uderzeniowy, działający w trybie SA bądź DA z siłą nacisku kolejno 25 N i 50 N. Są to standardowe wartości dla pistoletów wojskowych, ale już np. droga spustu wynosząca 14 mm i reset są wyraźnie dłuższe niż w przypadku np. pistoletów Beretta 92FS.
Warto zaznaczyć, że jest to swego rodzaju anomalia na rynku, ponieważ teraz nowe konstrukcje pistoletów wykorzystują w większości polimerowy szkielet oraz bijnikowy mechanizm spustowo-uderzeniowy czego przykładem niech będzie co prawda już dość stary słynny Glock.
Jednakże zgodnie z obecną modą VIS 100 jest pozbawiony bezpiecznika nastawnego na rzecz automatycznego bezpiecznika wewnętrznego blokującego iglicę zapewniającego bezpieczeństwo np. w przypadku upadku broni na ziemię. Charakterystyczna dźwignia z tyłu wyglądająca na bezpiecznik nastawny to tylko zwalniacz napiętego kurka, czyli tzw. dekoker.
Reszta istotnych manipulatorów pokroju zatrzasku zamka oraz zwalniacza magazynka są zdublowane co w połączeniu z wymiennymi okładzinami chwytu i nacięciami na zamku zapewnia dobrą ergonomię dla osób prawo- jak i leworęcznych. Pistolet ma przyrządy celownicze wyzerowane na 25 m, ale sprawny strzelec poradzi sobie z trafieniem w cel nawet na dwukrotnie dłuższym dystansie.
Z kolei jego zasilanie następuje z 15-nabojowych magazynków (można zwiększyć ich pojemność o dodatkowe dwa naboje za pomocą specjalnej nasadki), a rozładowany bez magazynka waży 695 g, czyli jest trochę cięższy od np. pustego HK P30 z polimerowym szkieletem ważącego 647 g bądź bezkurkówców z polimerowym szkieletem pokroju SFP9 czy Glocka ważących kolejno 620 g lub 630 g.
Pistolet VIS 100 to udana konstrukcja rodzimej produkcji, która okazała się także popularna na rynku cywilnym, ponieważ VIS 100 M1 oferuje dużo jak na cenę lekko powyżej 3 tys. zł.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski