Wagnerowcy zbudowali pancernego "busa". Ten pojazd może im zaszkodzić
Wagnerowcy zdążyli już zasłynąć z niecodziennych modyfikacji sprzętu i pojazdów wojskowych. Tym razem stworzyli pancernego kolosa, bazującego na transporterze BTR-80. Ponieważ duże konstrukcje stanowią łatwy cel na polu bitwy, bardzo ważne jest, aby posiadały solidne opancerzenie. BTR-80 zdecydowanie nie spełnia tego warunku, stąd nowa maszyna wagnerowców może stać się dla nich w godzinie próby "trumną na kołach".
Rosyjski pojazd wzbudził zainteresowanie, ale i zdziwienie wśród Internautów, którzy nadali mu już nieoficjalny przydomek "Wagner-wagon". Konstrukcja bazuje na opancerzonym transporterze BTR-80, wyposażonym w ciężki karabin maszynowy kal. 14,5 mm i współosiowy karabin maszynowy PKT kal. 7,62 mm.
Słowo "opancerzony" jest tu jednak na wyrost, gdyż rosyjskie transportery i bojowe wozy piechoty słyną ze stosunkowo cienkiego pancerza. Wynika to poniekąd z faktu, że rosyjska koncepcja wojskowa wymienia dwie kategorie pojazdów pancernych: ciężko opancerzone, do których zaliczane są czołgi oraz lekko opancerzone, do których zalicza się wszystkie konstrukcje, niebędące czołgami.
Wagnerowcy stworzyli kolosa na glinianych nogach?
Specyficzny pojazd zauważony niedawno w Ukrainie, to już kolejna modyfikacja dokonana przez grupę Wagnera. Wcześniej Rosjanie przerobili m.in. czołg T-90 w taki sposób, aby pełnił funkcję armatohaubicy (wyglądem przypominał wtedy polskiego Kraba). Najnowsza przeróbka dotyczy BTR-80, czyli współczesnego rosyjskiego transportera, produkowanego od 1984 r. przez Arzamaską Fabrykę Maszyn.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jest to bardzo popularna maszyna w armii Putina – według aktualnych danych do dziś stworzono ponad 5 tys. tych pojazdów. BTR-80 jest napędzany pojedynczym silnikiem wysokoprężnym KamAZ 7403 o mocy 260 KM, który pozwala osiągać mu prędkość maksymalną 80 km/h. Pojazd charakteryzuje się stosunkowo dużym zasięgiem, szacowanym na 600 km. Konstrukcja opiera się ta trakcji kołowej 8x8 i jest obsługiwana przez trzyosobową załogę. Do tego BTR-80 może przewozić do ośmiu żołnierzy desantu.
Ponieważ Rosjanie zdają sobie sprawę ze słabego opancerzenia tych maszyn, zaczęli obkładać je na froncie kostkami ERA Kontakt-1, czyli elementami pancerza reaktywnego. Miały one - w mniemaniu żołnierzy Putina – poprawić ochronę BTR-80, jednak w praktyce zamieniły je w śmiertelną pułapkę.
"To rozwiązanie jest o wiele bardziej zabójcze dla załogi niż wszelaki złom lub drewno, które Rosjanie montują na swoich pojazdach. Kostki ERA są co prawda trudne do zdetonowania za pomocą ostrzału z karabinów maszynowych, nawet dużego kalibru pokroju DSzK/DSzKM, ale w przypadku trafienia czymś większym pokroju pocisku z działek M75 lub granatu z RPG-7 gwarantują śmierć wszystkich osób wewnątrz" – wyjaśniał na naszych łamach Przemysław Juraszek.
Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski