Trzy bolesne ciosy w Rosję. Ich najlepsze systemy przeciwlotnicze były bez szans

Pancyr-S1 zniszczony w Ukrainie
Pancyr-S1 zniszczony w Ukrainie
Źródło zdjęć: © X, @bayraktar_1love
Mateusz Tomczak

25.06.2024 19:02, aktual.: 25.06.2024 20:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rosjanie, którzy od pewnego czasu również odczuwają niedobór systemów obrony powietrznej, znów ponieśli znaczące straty. Do sieci trafiły materiały potwierdzające zniszczenie przez Ukraińców kolejnych trzech egzemplarzy Pancyr-S1. Przypominamy cechy tej broni.

Najpierw pojawiły się doniesienia o wyeliminowaniu z dalszego udziału w wojnie dwóch systemów Pancyr-S1 (SA-22 Greyhound w kodzie NATO) służących rosyjskim oddziałom na froncie charkowskim. Kilka godzin później Ukraińcy pochwalili się Pancyr-S1 trafionym w obwodzie donieckim.

Kolejne systemy Pancyr-S1 zniszczone w Ukrainie

Co najmniej w jednym przypadku żołnierze armii obrońców wykorzystali system artylerii rakietowej HIMARS. Na udostępnionych w sieci zdjęciach widać, że skala zniszczeń rosyjskiego sprzętu jest bardzo duża.

Pancyr-S1 to jedna z najcenniejszych tego typu broni Rosjan. Jednocześnie jest jednym z nowocześniejszych sprzętów przeciwlotniczych - zaczął wchodzić do służby w latach 90. ubiegłego wieku.

Wyrzutnie wchodzące w skład systemu Pancyr-S1 są zazwyczaj montowane na podwoziu kołowym (rzadziej gąsienicowym). Podstawowe wyposażenie stanowią tutaj przeciwlotnicze pociski rakietowe 57E6 lub 57E6-E (12 sztuk) pozwalające eliminować cele znajdujące się w odległości nawet 20 km, które poruszają się na pułapie nieprzekraczającym 15 km. Dodatkowo konstruktorzy Pancyr-S1 przewidzieli miejsce dla armat automatycznych 2A38M kal. 30 mm o szybkostrzelności maksymalnie 2500 strz./min, które umożliwiają strącenie celów na dystansie do ok. 4 km.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ukraińcy od wielu miesięcy apelują do zachodnich sojuszów o kolejne systemy przeciwlotnicze. Również Rosjanie coraz mocniej odczuwają niedobór tej broni w swoich szeregach. Tylko w ostatnich tygodniach na Krymie stracili sporo systemów S-300/400, nieustannie pojawiają się też doniesienia o zniszczeniach kolejnych systemów Pancyr-S1.

W efekcie najeźdźcy mają coraz większe problemy z zapewnianiem ochrony najważniejszym lokalizacjom i sprzętom na okupowanych terytoriach, ale także w Rosji. Było to widoczne chociażby podczas niedawnej ukraińskiej ofensywy skierowanej przeciwko rosyjskim rafineriom.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie