TB2 Bayraktar dla Polski. Bojowe drony z Turcji, które upokorzyły rosyjską obronę przeciwlotniczą
Minister obrony, Mariusz Błaszczak zapowiedział zakup nowego typu broni. Już w 2022 roku do Polski trafią bojowe drony TB2 Bayraktar, opracowane i wyprodukowane przez Turcję. Choć istnieją bardziej zaawansowane systemy, turecki sprzęt ma istotne zalety: niską cenę i potwierdzoną w walce skuteczność.
Drony TB2 Bayraktar dla Polski
24 drony wraz z kompletnym wyposażeniem – systemami kierowania, rozpoznania i pakietem logistycznym. Gotowy do działania zestaw nowych bezpilotowców już w 2022 roku ma trafić do polskiego wojska.
TB2 Bayraktar to opracowany przez Turcję dron klasy MALE (Medium-Altitude, Long-Endurance). To nowa broń – pierwszy egzemplarz wzniósł się w powietrze w 2014 roku, a rok później trafił do tureckich sił zbrojnych. W porównaniu z podobnymi systemami produkcji amerykańskiej turecki sprzęt wyróżnia się korzystną ceną.
Choć kwota, jaką zapłacimy za tureckie drony, nie została ujawniona, zachodnie źródła szacują cenę jednej maszyny (bez wyposażenia, logistyki i systemu nadzoru) na ok. 3 mln dol.
TB2 Bayraktar - osiągi i uzbrojenie
Bayraktar przypomina swoimi rozmiarami niewielki samolot – ma 6,5 metra długości i aż 12 metrów rozpiętości skrzydeł. Może osiągać pułap do 8 km i pozostawać w powietrzu przez ponad 24 godziny (nieoficjalne źródła mówią o nawet 27 godzinach lotu).
Maszyna o masie startowej do 650 kg została dostosowana do przenoszenia uzbrojenia – na czterech podskrzydłowych węzłach można umieścić broń o wadze do ok. 75 kg. W praktyce oznacza to możliwość użycia kierowanych pocisków przeciwpancernych, a także kierowanych laserowo, precyzyjnych bomb szybujących MAM-L i MAM-C.
Z czasem, w miarę postępu prac rozwojowych, przenoszony przez drona arsenał będzie zapewne znacznie większy.
TB2 Bayraktar – zastosowanie bojowe
Co istotne, TB2 Bayraktar to sprzęt sprawdzony podczas rzeczywistych działań wojennych, a do tego – co w przypadku Polski wydaje się mieć istotne znaczenie – przeciwko sprzętowi rosyjskiemu.
Tureckich dronów z powodzeniem używali m.in. Azerowie podczas niedawnych walk w Górskim Karabachu, będących swoistym poligonem doświadczalnym dla broni nowego typu, jak amunicja krążąca, bojowe drony czy improwizowane drony budowane ze starych samolotów.
TB2 Bayraktar pokazał się z dobrej strony także podczas tureckiej operacji "Wiosenna Tarcza", prowadzonej w Syrii przeciwko wojskom Baszszara al-Asada i jego sojuszników. Choć Turcy stracili tam co najmniej kilka dronów, udowodniono ich przydatność podczas ataków na cele lądowe.
Drony TB2 Bayraktar działały także w sytuacji używania przez przeciwnika silnej obrony przeciwlotniczej i zaawansowanych systemów walki radioelektronicznej – podczas walk w Syrii Rosjanie stracili m.in. nowoczesne systemy przeciwlotnicze Pancyr.
Drony tego typu pozyskała również Ukraina, która w kwietniu 2021 roku użyła ich nad Donbasem. TB2 Bayraktar został w tym przypadku wykorzystany w roli maszyny rozpoznawczej, która została użyta w dość nietypowy sposób: jej działaniami nie kierował jeden ośrodek kontroli lotów, ale łańcuch operatorów, którzy w miarę postępów misji "przekazywali" sobie nawzajem nadzór nad pozostającą w powietrzu maszyną.
Turcja – druga armia NATO
Turcja może wydawać się dość egzotycznym – w przypadku Polski – dostawcą uzbrojenia. Warto jednak pamiętać, że jest to kraj posiadający rozbudowany przemysł zbrojeniowy i technologie, pozwalające na budowę najnowocześniejszych typów uzbrojenia.
Bayraktar TB2 UAVs from Turkey Will Very Soon Flying in the European Skies
Choć tureckie siły zbrojne to obecnie mieszanina starej i nowej broni, dzięki współpracy z partnerami zagranicznymi – m.in. Izraelem – Turcja rozwija obecnie liczne modele własnego uzbrojenia: od broni strzeleckiej, poprzez systemy rakietowe, nowoczesne czołgi, okręty podwodne po samolot wielozadaniowy piątej generacji.
Co więcej, Turcja – jako jedyny kraj poza Izraelem – była w stanie wymusić na Amerykanach dostęp do kodów źródłowych oprogramowania samolotów F-16. Daje to temu państwu pełną autonomię w zakresie modernizacji sprzętu i integracji z samolotami dowolnego uzbrojenia. To możliwości, których nie mają nawet najbliżsi sojusznicy Stanów Zjednoczonych.
Warty uwagi jest także fakt, że Turcja jako jeden z niewielu krajów NATO prowadzi faktyczne działania wojenne, pozwalające na weryfikację zdolności posiadanego sprzętu i taktyki jego użycia.