Sieją popłoch na Morzu Czarnym. Tak próbują z nimi walczyć Rosjanie
Morskie drony Ukraińców są dużym utrapieniem dla Rosjan, ponieważ ci dopiero niedawno zaczęli się uczyć, jak sobie z takim zagrożeniem radzić. Jedną ze skutecznych i stosunkowo bezpiecznych metod jest wykorzystywanie łodzi patrolowych projektu 03160, znanych jako Raptor.
Ukraińskie drony morskie skutecznie sparaliżowały rosyjską Flotę Czarnomorską, ale od miesięcy nie zaliczyły skutecznego ataku na cele pływające. Wydaje się, że Rosjanie nauczyli się chronić swoje okręty w portach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tydzień z Huawei Watch Fit 4 oraz Watch Fit 4 Pro
Rosyjskie sposoby ochrony przed dronami morskimi
Rosjanie nie mieli przez długi czas impulsu, aby rozwijać obronę przed małymi jednostkami "kamikadze" w swojej marynarce wojennej. Inaczej jest w marynarce amerykańskiej, dla której zaskoczeniem był atak motorówki wypełnionej ładunkami wybuchowymi na stacjonujący w adeńskim porcie niszczyciel USS Cole. Spowodowało to proces rozbudowy procedur i systemów mających zapobiec takim przypadkom. Z czasem wdrożono je w reszcie państw NATO.
Sposób Rosjan na walkę z dronami
Tymczasem Rosjanie musieli po serii porażek błyskawicznie improwizować. Początkowo do obrony przed dronami morskimi były wykorzystywane śmigłowce, ale po stracie kilku sztuk zdecydowali się wykorzystać samoloty wielozadaniowe. Te też jednak ponoszą straty ze względu na drony przeciwlotnicze. Najlepszą opcją zostaje więc naprowadzanie przez np. śmigłowiec czy samolot lecący na dużym pułapie (poza zasięgiem pocisków krótkiego zasięgu) patroli interwencyjnych na uzbrojonych łodziach motorowych.
Na poniższym nagraniu widać rosyjską załogę łodzi Raptor próbującą zniszczyć ukraińskiego drona morskiego. Na początku ostrzeliwują go z wielkokalibrowego karabinu maszynowego, co wydaje się nie działać, a następnie w ruch idzie jednorazowy granatnik przeciwpancerny.
Warto zaznaczyć, że mimo bardzo słabej jakości nagrania ukraiński dron wygląda na wariant przeciwlotniczy. Wskazuje na to długi biały obiekt przymocowany z boku i przypominający pocisk Wympieł R-73. Nie będzie to więc model "kamikadze" z kilkusetkilogramową głowicą bojową.
Rosyjskie łodzie motorowe Raptor
Łodzie Raptor, jak pisał dziennikarz Wirtualnej Polski Łukasz Michalik, zostały zaprojektowane przez stocznie Open JSC Pella, a do rosyjskiej marynarki wojennej trafiły w 2014 r. Te szybkie jednostki są zdolne do przewozu 20 żołnierzy, nie wliczając w to dwuosobowej załogi. Są też silnie uzbrojone.
Wyposażono je w zdalnie sterowaną wieżyczkę z ciężkim karabinem maszynowym kalibru 14,5x114 mm w przedniej części, ale możliwe jest też dołożenie załogowej wieżyczki z tyłu, jak ma to miejsce w sztuce widocznej na nagraniu. Dodatkowo, na rufie znajdują się dwa uchwyty przeznaczone do montażu karabinów maszynowych PKP Pieczenieg kalibru 7,62x54R mm.
Świadomość sytuacyjna na tych jednostkach jest zapewniana przez moduł obserwacyjny z noktowizją i termowizją, umożliwiający wykrywanie celów na dystansie do 3 km. Ochronę zapewniają płyty pancerne klasy 5 i 5A, a szkło pancerne ma grubość 39 mm. Taka ochrona jest skuteczna przeciwko większości broni strzeleckiej, jednak nie jest wystarczająca w przypadku pocisków przeciwpancernych.
Za mobilność łodzi odpowiada silnik o mocy około 2000 KM, co pozwala na osiągnięcie prędkości do 50 węzłów. Zapas paliwa umożliwia operowanie w promieniu do 100 mil morskich (160 km) od bazy operacyjnej.