Rosjanie lamentują z powodu amunicji czołgowej. Brakło kluczowego elementu
27.09.2023 12:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jednym z większych "ukraińskich sojuszników" w Rosji jest panująca tam korupcja negatywnie wpływająca na jakość produkowanego sprzętu. Mieliśmy już bezużyteczne kostki pancerza reaktywnego, a teraz pojawiły się niegroźne pociski.
W sieci pojawiło się nagranie rosyjskiego żołnierza narzekającego na jakość ostatniej partii odłamkowo-burzącej amunicji czołgowej kal. 125 mm. Ta miała nie eksplodować po trafieniu w cel, co jak się później okazało było powodem braku materiału wybuchowego.
Jak widać na poniższym nagraniu, pociski są całkowicie puste, podczas gdy powinny zawierać około 3 kg ładunku wybuchowego. Teoretycznie różnica w masie powinna być wyczuwalna, ale 3 kilogramy przy 33 kg można dość łatwo przeoczyć.
Materiał wybuchowy znając rosyjską specyfikę, został najprawdopodobniej skradziony przez pracowników fabryki i odsprzedany dalej. Podobna sytuacja mogła mieć miejsce w przypadku kostek pancerza reaktywnego Relikt jednego z najnowszych czołgów T-80BWM, gdzie te zamiast materiału wybuchowego zawierały gumę czy płyty wiórowe, o czym pisał Adam Gaafar.
Warto też zaznaczyć, że Rosjanie, aby zwiększyć produkcję wysłali do fabryk zbrojeniowych więźniów co w połączeniu z wyjątkowo słabym rublem i klientami chętnymi zapłacić za materiały wybuchowe np. w dolarach raczej zwiększyło liczbę kradzieży cennych komponentów z fabryk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Amunicja odłamkowo-burząca kluczowym uzbrojeniem czołgów w Ukrainie
Na współczesnym polu bitwy, czołgi zazwyczaj pełnią rolę wsparcia dla piechoty, a bezpośrednie starcia z innymi czołgami są dużo rzadsze. Z tego względu czołgi przewożą większość amunicji odłamkowo-burzącej i trochę przeciwpancernej APFSDS-T, przypominającej swoim kształtem ogromne strzały.
Pierwsza idealnie nadaje się do niszczenia lekkich fortyfikacji oraz lekkich pojazdów bojowych, takich jak BTR lub BMP/BMD. Jednakże w razie konieczności taki pocisk odłamkowo-burzący może też wyeliminować z walki czołg, niszcząc wszystkie zewnętrzne peryskopy i systemy optoelektroniczne.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski