Ponad 2 mln euro w dwa dni. Litwini zbierają na izraelskie radary dla Ukrainy

Ponad 2 mln euro w dwa dni. Litwini zbierają na izraelskie radary dla Ukrainy

Radar ELM-2311 C-MMR.
Radar ELM-2311 C-MMR.
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | IAI
Przemysław Juraszek
01.02.2023 15:06, aktualizacja: 01.02.2023 20:36

Jest to już kolejna zbiórka współorganizowana przez litewskiego dziennikarza i youtubera Andriusa Tapinasa. Tym razem plan zakłada pozyskanie przynajmniej pięciu radarów obrony powietrznej wartych łącznie 5 mln euro.

Andrius Tapinas zasłynął publiczną zbiórką na Bayraktara TB2, a następnie podobną akcją mającą na celu sfinansowanie dodatkowych dronów nawodnych użytych przez Ukraińców m.in. do ataku na rosyjskie okręty stacjonujące w sewastopolskim porcie, z uwzględnieniem fregaty Admirał Makarow.

Teraz jest mowa o przynajmniej pięciu radarach obrony powietrznej, których jednostkowy koszt to około 1 mln euro. Jeśli jednak tempo zbiórki nie będzie zwalniać, to całkiem możliwe jest uzyskanie 10 mln euro, co pozwoli zakupić dla Ukrainy aż 10 radarów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Radary z Izraela — na co mogą liczyć Ukraińcy?

Niestety konkretów poza Izraelem brak, ale całkiem możliwe, że chodzi tutaj o system krótkiego zasięgu typu AN/MPQ-64 Sentinel. W Izraelu podobne rozwiązania ma w ofercie firma Israel Aerospace Industries (IAI). Najbardziej prawdopodobne opcje to ELM-2026B Very Short Air Defense Radar (VSHORAD) lub ELM-2311 C-MMR Compact Multi Mission Radar.

Pierwszy to bardzo lekki radar rozstawiany na trójnogu zoptymalizowany wedle producenta do wykrywania i śledzenia celów powietrznych, w tym szerokiej gamy nisko latających celów o niskim RCS pokroju małych dronów. Jest to idealne narzędzie do wykrywania komercyjnych dronów lub Shahedów.

Radar ELM-2026B zapewnia pokrycie w 360 stopniach oraz pozwala śledzić ponad 100 obiektów. Jego zasięg to 15 km w stosunku do samolotów, ale całość jest bardzo mobilna, ponieważ waży tylko 75 kg i można go zasilać z akumulatorów 28 V. Można go wpiąć do systemu obrony przeciwlotniczej na danym obszarze i zarządzać nim zdalnie.

Drugą potencjalną opcją jest ELM-2311 C-MMR wykorzystujący większą antenę wykonaną w technologi AESA zdolny do wykrywania celów znajdujących się na wysokim pułapie na dystansie 250 km. Jednakże pozyskanie danych niezbędnych do naprowadzania uzbrojenia to około 70 km.

Co ciekawe, poza pełnieniem funkcji radaru obrony powietrznej może też pełnić funkcję radaru artyleryjskiego pomagającego wykryć i wyeliminować rosyjską artylerię ogniem kontrbateryjnym.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie